Jakiś czas temu pokazywałam Wam paczkę od Laboratorium Kosmetycznego Joanna. Bardzo się z niej ucieszyłam, bo to w końcu polska firma, a niewiele miałam z nią do tej pory do czynienia. W paczce znajdował się m.in. olejek do twarzy i ciała z nowej serii Oleje Świata. Po kilkutygodniowym użytkowaniu przyszła pora na jego recenzję.
Ja wybrałam wersję z olejem migdałowym (ze względu na najkrótszy skład) , a dostępna jest jeszcze z olejkiem makadamia i arganowym. Nie wiem czy są różne opcje opakowań, bo na mojej nie ma ani sposobu użycia ani słów od producenta, a widziałam, że inne dziewczyny miały buteleczki z takimi właśnie informacjami.
Kolor olejku jest żółtawy o dosyć rzadkiej konsystencji, ale podczas użytkowania nic nie rozlewa się dookoła i aplikacja jest w miarę higieniczna. Opakowanie też jest (jak do tej pory) w nienaruszonym stanie tzn. nieoblepione i niezatłuszczone, co mnie doprowadzało do szału np. podczas stosowania olejku Babydream.
Buteleczka zamyka się na "klik" i o ile jest to dobra opcja przy np. odżywkach do włosów, w przypadku olejku grozi to rozlaniem podczas podróży, więc podróżować z nim nie będę. Plusem takiego zamknięcia jest to, że możemy albo poczekać, aż kropelki same skapią na dłoń, albo scisnąć opakowanie i wydobyć większą ilość olejku.
Zapach jest słodki, dosyć intensywny.
Stosowałam go do trzech różnych partii ciała. Oto jak się sprawdził:
- na ciele: rozprowadzał się bezproblemowo, nie kleił się nadmiernie, nie pozostawiał tłustych plam na piżamie (nie odważyłam się go stosować rano), dosyć szybko wchłaniał, a rano skóra była miękka, elastyczna i przyjemna w dotyku
- na twarzy: do pokrycia cery i szyji wystarczały mi już 3 krople. Olejowałam nim twarz 2-3 razy w tygodniu po wcześniejszym peelingu. Po około 15 minutach prawie całkowicie się wchłaniał, a cera była tylko lekko błyszcząca. Rano budziłam się z rozświetloną cerą, gładką i miękką. Mojej cery nie zapchał, ale mam ją raczej odporną-nie wiem jak sprawdziłby się u wrażliwców. O ile zapach podobał mi się przy aplikacji na ciało, o tyle w stosowaniu na twarz przeszkadzał-był zbyt intensywny i zbyt perfumeryjny
- na włosach: olejowałam nim włosy 3 razy. Zmywał się bez problemu. Włosy były miękkie, odżywione, wygładzone i błyszczące, ale nie dam sobie ręki uciąć, że to zasługa olejku a nie odżywki użytej po myciu.
Podsumowując:
Cieszę się, że miałam okazję przetestować ten olejek, bo bardzo polubiłam tą formę do pielęgnacji i szybko z niej nie zrezygnuję. Jestem bardzo zadowolona z działania i wielofunkcyjności tego produktu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to awaryjne opakowanie i brak info od producenta, no ale od czego jest ich strona internetowa?
W następnym tygodniu pojawi się recenzja kolejnych produktów od Joanny.
Miałyście ten olejek? Na którą wersję byście się skusiły?
Mam go albo podobny ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale bardziej przypadł mi do gustu makadamia :) W tym niestety zapach mi nie podszedł :)
OdpowiedzUsuńA jak makadamia pachnie?
UsuńMój ulubieniec tego miesiąca to masło arganowy nakładane jako maska na włosy :-) Tego typu olejku jeszcze nie miałam. Ciekawy produkt z racji tego ze ma ogromne zastosowanie :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym maśle u Ciebie i narobiłaś mi na nie wielką ochotę:)
UsuńJa miałam wersję z olejem makadamia - w składzie oprócz olei była duża ilość składników kompozycji zapachowych, więc nie stosowałam go do twarzy. Rzeczywiście wiedzę, że ten migdałowy ma skład o niebo lepszy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie próbowałam, ale wygląda fajnie
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te oleje
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda, a z pewnością stosowałabym go na włosach :)
OdpowiedzUsuńU mnie olejków brak, więc może się skuszę kiedyś na niego. :)
OdpowiedzUsuńA u mnie aż za dużo ich:)
UsuńChętnie bym go wypróbowała na włosy :)
OdpowiedzUsuńmam jeden,czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńciekawy ten olejek - nie miałam okazji używać..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Ja mam focha na ten olejek, bo mi się w walizce rozlał! ;P Ale może się jeszcze z nim przeproszę ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMiałam na niego straszna ochotę kiedyś. Może się jeszcze skuszę! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę go nigdzie znaleźć gr!
OdpowiedzUsuńTak to właśnie jest z dostępnością kosmetyków Joanny.
UsuńJa mam z makadmia ale tego nie chce bo migdałów nie lubię ;P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę formę zamknięcia olejków :) A tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie opakowania, ale nie przy olejkach:)
UsuńFajnie,że się spisał.Ciekawe czy na włosach to właśnie jego zasługa czy odżywki.Ja chcę się na wszystkie wersje skusić jak skończą się moje zapasy :D
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami, choć ten brzmi ciekawie. Dobrze, że u Ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oleje o tej porze roku, mam więcej czasu i przykładam się do pielęgnacji, tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNa tą co ty ;D
OdpowiedzUsuńMam ten olejek, zapach i działanie bardzo przypadły mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńOoo, nie znałam ich. Pewnie też postawiłabym na najkrótszy skład :) Zapraszam Cię również do obserwatorów, ja już jestem :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego zadowolona, w szczególności z opcją olejowania włosów. Z tyłu na etykiecie pod składem jest strzałeczka i możliwość odklejenia warstwy i tam jest sposób użycia i opis. :)
OdpowiedzUsuń