Cześć dziewczyny!
Cyklicznie, co dwa miesiące pokazuję Wam swoich ulubieńców. Zawsze się staram, żeby oprócz kosmetyków były też rzeczy z innej kategorii, jak np. ubrania, film czy książka. Dzisiaj nadeszła pora na kolejnych ulubieńców. Tak się składa, że są to pierwsi w 2015 roku. Zobaczcie co przez te dwa miesiące zdążyło mnie zachwycić.
Na początek 5 kosmetyków. Rzadko się zdarza, żeby w tym zestawieniu aż taka liczba się pojawiła, a to dlatego, że jestem bardzo wredna i wybredna:)
- Garnier, Płyn micelarny 3 w 1-kultowy chyba już kosmetyk do demakijażu. Ja odkryłam go dopiero stosunkowo niedawno. Jest baaaaardzo wydajny, po ponad 3 miesiącach użytkowania mam jeszcze pół butli. Świetnie usuwa makijaż i co najważniejsze-nie podrażnia oczu, nie powoduje szczypania i pieczenia. Po zużyciu na pewno kupię kolejne opakowanie, a może jedną z nowych wersji.
- Farmona, Sweet Secret, Czekoladowe masło do ciała-kupione w zestawie z kremem do rąk i żelem pod prysznic za 13,99 zł. To masło świetnie uelastycznia i wygładza skórę. Do tego łatwo się rozprowadza i objętnie pachnie. Za kilka dni pojawi się jego pełna recenzja,
- BeBeauty, Masełko do ust Toffi-pisałam o nim już tutaj. Teraz tylko napiszę, że usta po jego użyciu są miękkie, nawilżone i stworzone do całowania. W dodatku ma świetny, cielisty kolor i kosztował całe 5 zł.
- Vita Liberata, Rich Face-jest to preparat, który nadaje efekt natychmiastowej opalenizny na twarzy. Jest bezzapachowy, a cera po jego użyciu jest delikatnie ocieplona, jakby muśnięta słońcem, rozświetlona i gładka. Ma też świetny skład i właściwości nawilżającej. Pisałam już o nim w tej recenzji.
- Bioelixire, Argan oil, Serum do włosów-produkt do zabezpieczania końcówek. Sprawia, że włosy są błyszczczące, miękkie i sprężyste. Lubię go też używać następnego dnia po myciu włosów, bo wtedy świetnie podkreśla już nieco oklapłe fale:)
I na koniec rzecz niekosmetyczna, a raczej rzeczy, a są nimi książki Stiega Larssona. Jest to druga (dodatkowo podzielona na 2 części) z trzech częśći trylogii Millenium. Pierwszej nie czytałam, ale fabułę znam z filmu "Dziewczyna z tatuażem" z Danielem Craigiem, więc czytając o postaci Blomkvista miałam cały czas przed oczami przenikliwe oczy Bonda:) Podoba mi się w tej książce styl pisania autora, jego wiedza o różnych matematycznych i informatycznych pojęciach, no i oczywiście sama treść, która zaskakuje i niesamowicie ciekawi. Larsson nie koloryzuje postaci, wręcz przeciwnie pokazuje je wraz z ich wadami i skłonnościami do nałogu. Jak tylko nadejdzie okazja to przeczytam też trzecią część.
Obie te książki kupiłam po 9,99 zł w Biedronce.
Znacie moich ulubieńców? Co ciekawego ostatnio odkryłyście?