Nie lubię wydawać zbyt dużo pieniędzy na jedną rzecz. Zresztą, założeniem tego bloga jest pokazywanie, że nie zawsze tańsze znaczy gorsze i nieważne czy chodzi o kosmetyki pielęgnacyjne, kolorowe czy ubrania.
Dlatego w dzisiejszym poście podliczę ile jest wart mój makijaż w wersji full opcja tzn. zrobiony wtedy kiedy mam jakieś 10 minut dla siebie i mogę użyć czegoś więcej niż tylko kremu BB i tuszu do rzęs.
Większość tych produktów kupiłam podczas ostatnich promocji w Rossmannie i w Naturze, więc cena którą podam będzie tą ze zniżką. Używam ich od niedawna, ale sama nie wiem jak do tej pory mogłam się bez nich obejść, bo już stały się moimi ulubieńcami.
Sama jestem ciekawa co mi wyjdzie z tych obliczeń....
- Sensique, Mapka brązująca-nie pamiętam ile kosztowała, ale przyjmijmy, że jakieś 8 zł. Mam ją już jakieś 6 miesięcy i wieczko nie przetrwało próby czasu.
- Essence, Supetrwały korektor-11 zł.
- Błyszczyk Bell, Milky Shake-7,79 zł.
- Kobo, Wodoodporny eyeliner-7,79 zł.
- Catrice, Paletka Absolute Eye Colour, 040 Never Let me Go-11,39 zł.
- Essence, Rozświetlająca kredka do oczu Big Bright Eyes-5,39 zł.
- Kobo, Podkład matujący -14,99 zł.
- My Secret, Puder sypki-8,39 zł.
- Max Factor, Tusz 2000 calorie-15,29 zł
- Celia, Krem-baza-7, 99 zł
Po zsumowaniu wychodzi dokładnie 98,02 zł za 10 produktów. Liczby nie kłamią, a więc myślę, że moja twarz w makijażu jest tania jak barszcz:)
Pocieszam się tylko faktem, że gdybym te kosmetyki kupowała w cenach regularnych to moja wartość wzrosła by o jakieś 50 zł:)
A wy-ile jesteście warte?
Ja pewnie jestem tańsza ;-) używam tylko podkładu, pudru, różu, tuszu do rzęs i pomadki, ew. cieni do powiek. Muszę sprawdzić jaka u mnie wyjdzie kwota, świetny pomysł na post.
OdpowiedzUsuńAż mnie zaciekawiłaś, ciekawe ile warta jest moja. ;) z produktów, które posiadasz sama mam tylko Max Factor - tusz 2000 (bardzo się lubimy) i błyszczyk Bell z którym przechodzę fazy miłości i nienawiści. ;)
OdpowiedzUsuńZnacznie mniej ;D ale i tak dużo nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńoj tam od razu jak barszcz ;) , ja też lubię wyszukiwać tanie perełki do makijażu , świetny pomysł na post ☺
OdpowiedzUsuńciekawy post i chyba go też u siebie wprowadzę ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten tag ! ;] Chyba sama się pokuszę o taki tag ;]
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo:)
UsuńMnie również podoba się ten tag, fajne zestawienie naszych kosmetyków ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajny tag ;) zakupy za niecałą stówkę, a tyle produktów, można się obłowić na promocjach? Mozna :D
OdpowiedzUsuńŚwietny tag, chyba mnie zainspirowałaś do zrobienia podobnego ;D
OdpowiedzUsuńja chyba (stety lub i nie) wyjdę drożej... ; p fajny tag, chyba sama taki zrobię ; )
OdpowiedzUsuńdzięki za inspirację! ;D
u mnie chyba wyszłoby więcej, ale z pewnością miałabym problem z wyborem kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa za bardzo nie używam kolorówki :) Pewnie w pielęgnacji trochę by wyszło :)
OdpowiedzUsuńMoja buzia jest raczej droższa :D.
OdpowiedzUsuńChociaż zwykle zdarza mi się kupić produkty na przecenie -50% (podkład, puder) :). Z Twoich kosmetyków nie mam żadnego.
Robiłam kiedyś taki wpis, ale nie pamiętam ile wyszło. Teraz chyba było by więcej... Fajnie, że znalazłaś tyle perełek wśród takich tańszych produktów :)
OdpowiedzUsuńooo ciekawy post :-) muszę policzyć ile mój kosztuje :-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, czuję wysyp postów na podobny temat :D
OdpowiedzUsuńHmmm,to wychodzi,że ja mam drogą twarz ;)))
OdpowiedzUsuńmam ten kremik rozświetlający z Celii fajnie się sprawdza :)
Pozdrawiam ciepła
Ja też go bardzo lubię.
UsuńChyba sobie policzę ile ostatnio wydałam na swoją twarz ;)
OdpowiedzUsuńFajne podsumowanie. Też muszę usiąść i podliczyć, bo jestem ciekawa ile moja twarz jest warta.
OdpowiedzUsuńPozycje 7 i 8 sama używam na co dzień.
:*
U mnie byłoby drożej i to sporo, ale to przez moją problematyczną cerę niestety.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na ten post. Niestety, ja na kosmetyki kolorowe wydaję co miesiąc dość sporo, jestem na etapie poszukiwania produktów idealnych, które przy okazji nie zapychają, te nietrafione później trochę zalegają w kosmetyczce i łazience... :)
OdpowiedzUsuńFajne to podsum,owanie, muszę kiedyś sama przeliczyć swoją wartość:)
OdpowiedzUsuńja mało używam kosmetyków do twarzy bo lubie kosmetyki typu 3w1
OdpowiedzUsuńSuper post :) Ja też jestem zdania, że tańsze nie jest gorsze, baaa nawet często okazuje się dużo lepsze :) U mnie też taniutko by wyszło pewnie :)
OdpowiedzUsuńMam tą bazę z Celii tylko niebieską do mieszanej cery i jestem zachwycona jej działaniem :)
Masz rację- tańsze nie znaczy gorsze. Też wolę kupować tańsze kosmetyki, chyba że mam nagły i niespodziewany przypływ gotówki, to lubię zaszaleć ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na podsumowanie;)
OdpowiedzUsuńteż stawiam na tanie kosmetyki więc pewnie poniżej setki bym się zmieściła :)
OdpowiedzUsuń