Stosowałyście kiedyś gotowe peelingi do dłoni? Ja też nie. Do czasu aż dostałam w prezencie olejek peelingujący z Yves Rocher. Jak się sprawdził i czy na stale wpisze się w moją pielęgnację? O tym przeczytacie dzisiaj.
Olejek ma pojemność 75 ml i na stronie internetowej YR kosztuje obecnie 11,90 zł. Znajduje się w przezroczystej miękkiej tubce, która zamyka się na "klik" i jest to bardzo wygodne opakowanie.
Producent mówi:
Zawarte w olejku nasiona truskawki doskonale złuszczają martwe warstwy naskórka. Formuła wzbogacona w arnikę dodatkowo chroni przed czynnikami zewnętrznymi. Konsystencja olejku zapewnia skórze dłoni niezwykle aksamitne wykończenie. Peeling stymuluje odnowę komórkową skóry dłoni.
W składzie zawiera m.in. olej rzepakowy (Brassica Campestris Seed Oil), hydrolat z chabra bławatka (Centaurea Cyanus Flower Water), proszek z nasion moreli (Prunus Armeniaca Seed Powder). Niestety wspomniane przez producenta pestki truskawki (Fragaria Vesca Seed) są po zapachu, podobnie jak ekstrakt z kwiatów arniki (Arnica Chamissonis Flower Extract), więc ich ilość jest znikoma.
Konsystencja jest dosyć gęsta, lejąca się i ciągnąca. Po roztarciu widać przezroczyste peelingujące drobinki. Zapach jest delikatny, lekko migdałowy i ja w nim żadnych truskawek nie czuję.
Moja opinia:
Trochę obawiałam się, że olejek będzie trudno zmyć z dłoni, ale na szczęście zmywa się bezproblemowo i przy małej ilości ciepłej wody. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Sama czynność peelingowania jest przyjemna-czuć tarcie podczas masowania, a więc działa. Podczas masażu czuć też lekkie rozgrzanie skóry. Po spłukaniu ciepłą wodą dłonie są gładkie, miękkie, jakby rozjaśnione i delikatnie opalizujące, ale jest to efekt krótkotrwały. Wydaje mi się, że takie rezultaty można uzyskać za pomocą niejednego kremu do rąk.
Podsumowując:
Jest to mój pierwszy peeling do rąk, ale chyba raczej ostatni. Złuszczać skórę dłoni mogę peelingiem do całego ciała, a wydawanie 12 zł w promocji na ten olejek( normalnie kosztuje około 17 złotych) to raczej zbędny luksus. Na plus zasługuje fakt, że 99% składników jest pochodzenia naturalnego.
Używacie gotowych peelingów do dłoni? A może macie swój ulubiony domowy sposób?
Używacie gotowych peelingów do dłoni? A może macie swój ulubiony domowy sposób?
Coś ciekawego, ma fajną formułę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Zawsze byłam ciekawa takich produktów.
OdpowiedzUsuńSama bym wypróbowała,nie miałam jeszcze takiego produktu;(
OdpowiedzUsuńMi również byłby raczej zbędny ;)
OdpowiedzUsuńJa też przeważnie peelinguje skórę dłoni peelingiem do całego ciała :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, ale to chyba faktycznie zbędny luksus. Generalnie używam do dłoni tego samego kosmetyku co do ciała, a raz na jakiś czas wybieram jakieś zabiegi typu peeling+maska, które nie kosztują więcej niż 3zł :)
OdpowiedzUsuńJa tam używam peelingów do rąk regularnie, ten miałam dwa razy, ale był przeciętny. Fajnie się spisuje Nacomi
OdpowiedzUsuńAle chyba jest jeszcze droższy?
Usuńnie uzywam peelingów do rąk :)
OdpowiedzUsuńMam jeden od Synesis już prawie rok,właśnie się kończy i zastanawiam się nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńTego z Yves Rocher?
UsuńMiałam peeling do rąk z Alverde i uwielbiałam go ale też uważam go za zbędnego ;)
OdpowiedzUsuńJa używam peelingu do dłoni z Czterech Pór Roku :)
OdpowiedzUsuńTen jest zdecydowanie za drogi!
Ja stosowałam, ale teraz robię własne, 100% naturalne i za grosze :)
OdpowiedzUsuńJa muszę też się zabrać za takie domowe peelingi:)
UsuńMiałam I szału nie robił; /
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawy... pomysł ale zrobię swój własny :)
OdpowiedzUsuńU mnie kosmetyki YR już nie goszczą, bo stosunek ceny do składu niekoniecznie mnie zachwyca ;/
OdpowiedzUsuńJa robię peelingi sama - olej kokosowy, cukier brązowy i kilka kropli soku z cytryny lub pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis:)
UsuńBardzo fajnie wygląda, myślę ze poza dłońmi taki peeling można wykorzystać również do ciała... :)
OdpowiedzUsuńI w taki sposób go chyba zużyję:)
Usuńprzyglądałam mu się wczoraj, ale jakoś sobie odpusciłam
OdpowiedzUsuńDla mnie strata pieniędzy. Mogę zrobić peeling dłoni peelingiem do ciała ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa lubię peeling do rąk z Eveline :) a ten olejek niekoniecznie kuszący, raczej wygląda na to, że zbędny ;)
OdpowiedzUsuńMam ten olejek, męczę go chyba z pół roku i końca nie widać, masakra..
OdpowiedzUsuńmam go i jestem podobnego zdania :D zawsze o nim zapominam, a korzystam z peelingu całego ciała ;d
OdpowiedzUsuńlepszych nie znam
OdpowiedzUsuń