Cześć dziewczyny!
Chociaż w tym roku nie było wielkich mrozów, to i tak moje usta nie są w najlepszym stanie. Chyba sezon grzewczy sprawia, że są cały czas przesuszone i ściągnięte, dlatego staram się jak tylko mogę, żeby cały czas nakładać na nie pomadki ochronne. Jak spisał się w kwestii pielęgnacji moich ust Kompres regenerujący marki Bielenda?
Kupiłam go na allegro przy zakupach zbiorczych, ale myślę, że bez problemu kupicie go też stacjonarnie. Kosztował około 7 złotych. Wiem, że jest też wersja nawilżająca tego kompresu. Ja jednak uznałam, że moje usta potrzebują czegoś więcej, dlatego wybrałam wersję regenerującą.
Obietnice producenta i skład są interesujące, bo pomadka zawiera między innymi olejki, masło shea i wosk pszczeli-olejek migdałowy jest na pierwszym miejscu wśród składników.
Bardzo podoba mi się opakowanie-można wyjąć pomadkę bez rozrywania kartonika, poużywam i dopiero potem zrobić ładne zdjęcia:) Sama pomadka ma ładną grafikę-minimalistyczna, aczkolwiek kobiecą. Sztyft łagodnie sunie po ustach-nie jest ani zbyt twardy, ani nie rozpuszcza się nadmiernie pod wpływem ciepła. Na ustach pozostawia delikatny połysk i efekt wypielęgnowanych warg.
Moja opinia:
Jest to najlepsza pomadka ochronna wśród wszystkich, które stosowałam na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy (a było ich około 10). Podoba mi się zarówno efekt wizualny jaki zostawia na ustach (nie lubię mieć na nich kolorowych szminek) jak i działanie.
Natychmiast po nałożeniu daje uczucie ukojenia spierzchniętym i wyschniętym wargom. Usta są dodatkowo bardzo miękkie, elastyczne i widocznie bardziej nawilżone i odżywione. Nie jest to efekt krótkotrwały-stosowana regularnie (kilka razy dziennie) chroni przed ponownym wysuszeniem spowodowanym mrozem i wiatrem i daje uczucie komfortu.
To coś więcej niż pomadka ochronna, to kompres na nasze usta:)
Jak tylko mi się skończy, kupię kolejne opakowanie.
Lubicie Bielendę? Jaka jest Wasza ulubiona pomadka ochronna?
Nigdy nie miałam tej pomadki, musze spróbować.
OdpowiedzUsuńNie widziałam ją wcześniej ;) Czuję się skuszona .
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam balsam brzoskwiniowy do ust z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, ze bielenda ma pomadki ochronne do ust. Recenzja bardzo zachęcająca. I plus za opakowanie, mnie bardzo wkurza jak muszę sie nasiłować i porozrywać całe opakowanie aby do czegos sie dobrać.
OdpowiedzUsuńMnie też to wkurza, tutaj nie ma takiego problemu:)
UsuńJeszcze jej nie stosowałam ale chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną pomadką jest Nivea Hydro Care, ale teraz chyba wypróbuję Bielendę. Nie mam problemów z ustami, ale bardzo lubię takie smarowidła. Teraz wystarczy poszukać w sklepie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń>Zapraszam do mnie<
Nie korzystałam, ale skorzystam na pewno. Nie wiem jakim cudem do tej pory nie zetknęłam się z tą pomadką;)
OdpowiedzUsuńZ pomadek ochronnych najbardziej jednak lubię Tisane :)
OdpowiedzUsuńja teraz wielbie nive malinowa
OdpowiedzUsuńNa razie zapas balsamów do ust mam jednak wpisuję ją na listę zakupową ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jest taka fajna to zamierzam ją wypróbować :) Jeszcze nie mam swojej ulubionej pomadki.
OdpowiedzUsuńJak tylko zużyję moje zapasy to z chęcią przetestuję tą pomadkę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Nawet nie wiedziałam że jest taka pomadka ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła :) Może wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńhttp://szafazapachow.blogspot.com/
NIe miałam,ale generalnie markę lubię.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła, ja stosuję obecnie Alterrę rumiankową :)
OdpowiedzUsuńTą też bardzo lubię:)
Usuńnie sądziłam, że pomadka Bielendy może być tak dobra
OdpowiedzUsuńsłyszałam ostatnio, że jest dobra ;) Ja mam sporo tych pomadek a i tak w większości nie używam ;P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zmobilizowałam się, pokończyłam większość i w zapasie mi została tylko jedna:)
UsuńSkoro taka dobra, to po wykończeniu Carmexa chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkuś się-dla mnie jest świetna, tym bardziej, że za Carmexem nie przepadam:/
Usuńja uwielbiam eosa ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją u nas i jutro się jej przyjrzę ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie moja :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie moja :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuńu mnie każde pomadki są mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńciekawa też przydałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńSkoro taka tania to sie skusze:)
OdpowiedzUsuńNagminnie gubię i nagminnie kupuje tego typu kosmetyki. Zazwyczaj niestety jest to zakup przypadkowy i nie zawsze udany.
OdpowiedzUsuńChętnie go kiedyś wyprobuje! Bo możliwe ze i u mnie sie dobrze sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńO widzisz :) Super, że tak dobrze się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że ją polubiłaś, ja też niedawno pisałam o fajnym, świetnie regenerującym produkcie do ust :)
OdpowiedzUsuńDobre składniki na pierwszych miejscach w składzie :) Szkoda, że nie wiedziałam o jego istnieniu zimą :D
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię kosmetyków tej firmy ale chętnie tą pomadkę przetestuję :)
OdpowiedzUsuńja mam z Balea, ale w sumie rzadko używam ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Bieledna ma pomadki :O
OdpowiedzUsuńZ tej firmy też mam jakiś specyfik na usta. Wydaje mi się, że stara się o jakość swoich kosmetyków, żeby być konkurencyjną na rynku :)
OdpowiedzUsuńja raczej z bielendą mam niezbyt miłe wspomnienia z racji peelingu, który mi nie przypadł do gustu, a olejek migdałowy jako pierwszy w składzie- jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńJa mam Bielende słodki miód ; ) Polecam jak najbardziej. Po latach stosowania wszystkich rodzajów pomadek NIVEI, Bielenda tak mnie zaskoczyła jakością, że zostanę przy nich na dłużej.
OdpowiedzUsuń