Co sezon robię sobie papierową listę rzeczy, które by mi umiliły nadchodzące tygodnie. Najczęściej jest jednak tak, że lista gdzieś się zgubi. Gdy po jakimś czasie ją znajdę okazuję się, że zrealizowałam z niej jakieś 30 %-sezon przeżyłam bez tych "niezbędnych" mi rzeczy. Jesień jednak wyjątkowo lubię za kolory, piękny klimat i możliwość noszenia botków i warstw, dlatego postanowiłam umieścić tu czego sobie życzę na tę porę roku.
Ubrania:
Chciałabym jakiś porządny, zawiązywany oversizowy sweter. Najchętniej w kolorze szarym. Taki sweter, który posłużyłby mi jednocześnie za płaszcz w niezbyt chłodne dni. Lubię takie otulające fasony, które nie podkreślają zbyt dużo.
Z butów mam ochotę na dwie pary-długie, zamszowe muszkieterki i krótkie czarne botki. Kozaki będę nosiła do dzianinowych sukienek w naszą polską złotą jesień, a czarne botki to klasyk, a właśnie takich klasyków brakuje w mojej szafie.
I jeszcze kolejny klasyk-czarne rurki, mogą być tregginsy.
Kosmetyki:
- płynna matowa pomadka i konturówka K*lips to nowość od Lovely-to nic, że na stanie mam około 10 produktów dających matowy efekt na ustach. Wiem, że to podróba pomadek od Kylie Jenner, ale na to oryginalną i tak bym sobie nie mogła pozwolić, więc zadowolę się taką.
- jakieś perfumy-nie mam sprecyzowanych planów, bo fanką zapachów nigdy nie byłam. Może skuszę się na tą buteleczkę sygnowaną nazwiskiem Sarah Jessici Parker.
- żel aloesowy firmy Holika, Holika- aloes ma świetnie właściwości nawilżające, więc z chęcią nakładałabym go i na twarz i na ciało i na włosy.
- maska oczyszczająca z Bielendy z serii Carbo Detox-to nowość, której w moim Rossmannie jeszcze nie ma. Wiem, bo wczoraj byłam i sprawdzałam uważnie. Mam nadzieję, że z czasem się pojawią.
A co jest na Waszej jesiennej wishliście?
Żel aloesowy i ja mam w planach zakupowych :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydał jakiś nowy perfum na jesień :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, teraz Whishlista jest oficjalna! Cały świat się dowiedział, musisz zrealizować!
OdpowiedzUsuńMoja whishlista to torebka z frędzelkami, beżowa.
I pomadka też, ale ja nie umiem dobierać pomadek, więc pomadka dobrana dla mnie przez profesjonalistę! I to taka, która raz nałożona zostaje na ustach.
Może nowa kurtka na jesień...
Moda na chodzenie w sztybletach nigdy nie przestanie mnie rozwalać :D Fakt, buty ładne, ale już zawsze będą mi się kojarzyć jednoznacznie z końmi, łażeniem po błocie i końskich odchodach.
OdpowiedzUsuńOstatnio słyszę dużo pozytywnych opinii o żelach aloesowych i aż mi szkoda, że jestem uczulona na aloes...
Mi jakoś sztyblety się z końmi nie kojarzą, to już bardziej muszkieterki.
UsuńSztyblety i oficerki to buty do jazdy konnej. Ja zawsze jeździłam w sztybletach, jeszcze zanim stały się modne do chodzenia tak na co dzień ;) Właściwie to nawet rozważam zakup nowych porządnych sztybletów w sklepie jeździeckim bo te ze sklepów obuwniczych zwykle są jakieś takie mało solidnie wykonane.
UsuńAle dalej mam mieszane odczucia co do tych butów. Bo z jednej strony fajnie, że moda jeździecka staje się taka popularna, a z drugiej no właśnie - to typowe buty używane w jeździectwie, wchodzi się w nich do boksu, łazi po błocie, więc ciągle są brudne i zawsze jak widzę takie buty to mi się z tym kojarzą :D
Moda na chodzenie w bryczesach (spodnie do jazdy konnej) też mnie rozwalała. Ale jakoś szybko zniknęła.
też zamierzam kupić ten żel Holika Holika
OdpowiedzUsuńU mnie królują matowe pomadki, mam ich najwięcej zdecydowanie :P piękny ten sweter <3
OdpowiedzUsuńU mnie też-ostatnio mam fioła na punkcie matów:)
UsuńSwetrów nigdy nie za wiele, z chęcią przygarnęłabym ten ze zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńFajne czarne buty, sweterek też. Maseczka również mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńpowodzenia w realizacji. Na też żel aloesowy tez mam ochotę.
OdpowiedzUsuńObie pary butów są w moim guście i sama gdybym takowe znalazła w rozsądnej cenie, to bym zakupiła;)
OdpowiedzUsuńżel aleosowy holika holika też chcę;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta maseczka jest w Rossmanie od około 2 tyg :) A na żel aloesowy tez się czaję :)
OdpowiedzUsuńTeż poluję na jakiś fajny sweter oversize :) i też szary! w Zarze widziałam fajne :)
OdpowiedzUsuńMoja wishlista jest długa jak stąd do Ameryki :D
OdpowiedzUsuń