Matowy błyszczyk w odcieniu nude

Pamiętacie moją przesyłkę z Kosmetykomania.pl?  Wiele z Was było zachwyconych tą paczką , bo kosmetyki były świetnie zapakowane i wyglądały po prostu pięknie. Już dawno je rozpakowałam i zabrałam się za testowanie. Dzisiaj pora na recenzję pierwszego produktu, a będzie to matowy błyszczyk z Hean.
Ja wybrałam nr 104 czyli Sporty nude. Pozostałe kolory są dostępne na stronie sklepu tutaj.
Obecnie produkt jest w promocji i kosztuje 13,90 zł.
Ten produkt jest innowacyjny, bo można go nosić na dwa sposoby-jako tradycyjny błyszczyk, który nadaje ustom blasku a po odciśnięciu warg chusteczką otrzymujemy tak ostatnio modny i popularny mat.
Jak to wygląda w praktyce? O tym trochę później.
Błyszczyk ma wygodny aplikator typowy dla błyszczyków. Wygina się i jest elastyczny, więc problemów z nakładaniem nie ma. 
Ma pojemność 8 ml, a opakowanie wykonane jest z grubego plastiku, który z wyglądu przypomina szkło i sprawia, że produkt wygląda na drogi.
Konsystencja jest dosyć gęsta i chociaż na zdjęciu kolor wygląda na lekko różowy, w rzeczywistości jest bardziej beżowy i moim zdaniem nie na każdym będzie wyglądać ładnie. Na pewno trzeba pamiętać o mocniejszym podkreśleniu oczu w przypadku takich ust.
Trzeba uważać, żeby nie nałożyć go za dużo, bo wtedy mogą tworzyć się smugi.

Po kilku sekundach od nałożenia błyszczyk ładnie dopasowuje się do ust. Sprawia, że wyglądają na pełne i ponętne. Jest bardziej kryjący od typowych błyszczyków, ale na pewno nie wygląda na jedwabisty półmat o jakim pisze producent.
Po odciśnięciu kolor dużo traci i w przypadku mojego odcienia czyli Sporty Nude jest prawie niewidoczny. Usta wyglądają na saute, jakby w ogóle nie były niczym potraktowane.
Ciekawa jestem jaki byłby efekt w przypadku ciemniejszego odcienia np. Love Rose, ale trochę się bałam zamawiać go w ciemno w obawie, że znowu nie trafię z kolorem i będzie to następne mazidło, które zalega w kosmetyczce, dlatego zdecydowałam się na bezpieczny nude.
 Na ustach utrzymuje się około 3 godzin i schodzi równomiernie. Nie powoduje dyskomfortu ani wysuszenia.  Nie podkreśla suchych skórek.Pachnie przyjemnie-kwiatowo.
Podsumowując:
Jestem zadowolona z tego produktu, chociaż z koloru nie do końca. Nie jestem w stanie powiedzieć jaki byłby efekt matu przy bardziej intensywnym kolorze, ale myślę, że jak spotkam go gdzieś stacjonarnie to kupię inny numerek, bo podoba mi się w tym produkcie to, że można go nosić na dwa sposoby.

Znacie markę Hean?  Lubicie matowe usta? 

35 komentarzy:

  1. Matowy błyszczyk, śmiesznie to brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor ładny. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki ładny kolor! Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorek ładny, w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy :-) ja mam matowy z Eveline ale mysle juz nad jakims innym bardziej stonowanym :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie niestety matowe pomadki się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się, fajny na codzień. Z tej marki nigdy nic nie miałam, ale słyszałam wiele dobrego o ich bazie pod cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny odcień! 3h to sporo, dużym plusem jest też fakt że nie wysusza :)
    www.missplanner.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jego niewątpliwa zaleta, bo matowe pomadki mają tą tendencję:)

      Usuń
  10. nude to nie mój kolor. właśnie chodzi mi o to co dobrze ujęłaś, usta wyglądają ja niepomalowane

    OdpowiedzUsuń
  11. Matowe usta niestety nie dla mnie wole tradycyjny błyszczyk .

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie matowe usta, a samą markę Hean znam słabo

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie maty się nie sprawdzają, bo bardzo przesuszają mi usta :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny kolor ma ten błyszczyk, chętnie bym go sprawdziła u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. kolor jest okey:) ale jak maty to tylko Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo naturalny kolor. Coś dla mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. prawie nic nie widać tego koloru na ustach

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy produkt. Ostatnio zakochałam się w matowych produktach do ust :) Jestem ciekawa innych kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zdecydowanie nie mój kolor :) preferuję albo mocne odcienie, albo coś w stylu kawy z mlekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na dłoni ładny kolor, a na ustach blady ;) śmiesznie z tym wymyślili matowy błyszczyk, szkoda, że nie można nigdzie stacjonarnie ich u mnie zobaczyć, kupić...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja zazdroszczę jak ktoś umie sobie tak dobrać kolor. Kiedyś przetestowałam bardzo dużo szminek, między innymi takie nudę. Mi nic nie pasuje. Nic. Chyba tylko czerwone usta ale to zbyt odważne na co dzień. A co do matury to tak! Ale właśnie sobie przypomniałam, że miałam kiedyś próbkę pomadki, która mi pasowała i nie był to mat. Tylko że to było 10 lat temu ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolor jest tak naturalny, że nawet przez chwilę zastanawiałam się patrząc na zdjęcie czy aby na pewno jest zaaplikowany.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...