Zazwyczaj robię denka co dwa miesiące, ale jako, że w piątek wyjeżdżam na długo, nie chcę trzymać śmieci aż do powrotu. Dzisiaj więc pokażę co wykończyłam w kwietniu i jaką mam opinię o każdym produkcie.
Nie kupię ponownie:
- Avon, Krem intensywnie zmiękczający skórę stóp-przyzwoicie zmiękczał, ale konsystencja kleju doprowadzała mnie do szału
- Laura Conti, Balsam Zero Calorie-słabo nawilżał, a sztyft rozpaćkał się i ciężko się go wysuwało
- Bania Agafii, Regenerujący peeling do stóp-miał zbyt rzadką konsystencję i mało drobinek ścierających, przez co peeling był zbyt delikatny dla moich szorstkich stóp-RECENZJA
- Maybelline, Babylips, Dr Rescue-porażka na całej linii. Przekropny kolor, nie nawilża i dodatkowo zawiera mentol, który mnie denerwuje-RECENZJA
- Joanna, Seria hialuronowa Odżywka w sprayu-nie ułatwiała rozczesywania w zadowalający sposób, lubiła puszyć włosy, a w dodatku pod koniec użytkowania zapach zmienił się na rybi.
- AA, Krem wygładzający na noc-wprawdzie szybko się wchłaniał, niby wygładzał, ale teraz szukam kremu, który porządnie nawilży i odnowi cerę
Nie wiem czy kupię:
- Isana, Pianka do golenia Zielone jabłko-wydaje się lepsza od brzoskwiniowej wersji, ale i tak mam wrażenie, że nie ułatwia golenia a maszynka jakoś tępo i wolno sunie
- Baikal Herbals, Tonik nawilżający-tonik jak tonik, ładnie nawilżał i odświeżał, ale nie uzupełniał demakijażu-RECENZJA
- Avon, Krem do rąk z masłem kakaowym-lubiłam za konsystencję, wydajność i zapach, niestety dawał krótkotrwałe ukojenie, ale pewnie kiedyś do niego wrócę, bo kosmetyki Avon często przewijają się u mnie w domu-RECENZJA
Kupię ponownie:
- BeBeauty, Masełko do ust Toffii-uwielbiałam za kolor i uczucie pełnych, zmysłowych ust
- Essence, Puder matujący All about matt-świetny puder, który nie bieli, matowi cerę na długo, nie zapycha i jest bardzo wydajny
- Babydream, Krem ochronny przed wiatrem i zimnem-kupiony dla Syna, ale ja używałam na łokcie i stopy i byłam zachwycona. Świetnie nawilżał, zmiękczał i wygładzał, no i ma całkiem fajny skład
- Biały Jeleń, Żel do higieny intymnej z aloesem-dobrze mył i odświeżał, nie podrażniał, ale koił podrażnienia. Używałam też do mycia twarzy.
- Bambino, Żel do mycia ciała i włosów-ostatnio ulubiony delikatny szampon, przyjemnie się pieni, pozostawia włosy gładkie, nawilżone, miękkie i błyszczące
- Garnier Fructis, Odżywka Goodbye Damage-polubiłam za zapach, wygładzenie i nabłyszczenie włosów. Wyglądają na zdrowsze i bardziej nawilżone-RECENZJA
Jak widać-zużyłam 15 kosmetyków. Najbardziej cieszę się z tych włosowych i do makijażu, bo to właśnie z nimi (dzięki niezliczonym promocjom) mam największy problem jeśli chodzi o zapasy.
Znacie i lubicie powyższe kosmetyki?
spore denko :) mi niestety ten puder Essence nie przypasował :(
OdpowiedzUsuńNiestety, nic nie kojarzę z twojego denka :)
OdpowiedzUsuńJest tyle kosmetyków, że to nic dziwnego :)
UsuńO pomadce baby liss słyszałam dużo złego,więc raczej się nie skuszę,polecam za to Sylveco :) a kosmetyki dla niemowląt bardzooo lubię,są delikatne i mają piękne zapachy :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńSylveco właśnie kupiłam, mam nadzieję że też polubię :)
UsuńMoją ulubioną odżywkę do włosów widzę :)
OdpowiedzUsuńładnie Ci poszło. Goodbye damage znam tylko z dość sporej próbki, ale mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńO Toniku Baikal też mam takie zdanie - tonik jak tonik ;)
OdpowiedzUsuńChyba nic z tego nie miałam
OdpowiedzUsuńChyba nic z tego nie miałam
OdpowiedzUsuńSporo denko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te produkty Babuszki Agafii, szampony są fantastyczne ;).
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie polubiłam tego masełka z Bebeauty ;/
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie jednym produktem: Baikal Herbals, Tonik nawilżający - przeczytałam recenzje i chyba nie zdecyduję się na zakup z racji tego, że nie zmywa do końca makijażu no i również zaczynam się obawiać jakikolwiek efektów ubocznych np. swędzenia. Możliwe, że jesteś uczulona na jakiś składnik i dlatego go nie tolerujesz. Jeśli bym już szukała z tej serii dla siebie to do cery mieszanej :))
OdpowiedzUsuńO, a ja z kolei wolę brzoskwiniową piankę:D ale ta też jest okej, chociaż często o niej zapominam:p
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie o kremie do rąk z Avonu jak Ty :D Pianki z Isany co prawda nie miała, ale mam właśnie żel i też jakoś mnie nie zachwycił. W moim odczuciu o wiele lepsze działanie miał żel do golenia z Joanny i był o wiele wydajniejszy :)
OdpowiedzUsuńRownież lubię ten żel z białego jelenia . Tez używam go do mycia twarzy . Sprawdza sie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMi ta pianka do golenia Isany też nie podeszła.Używam pianki mojego chłopaka dla mnie to nie ma znaczenia czy to pianka dla mężczyzny czy kobiety .Tego kremu ochronnego na zimę z Babydream używałam jesienią i zimą podczas kuracji kwasami.Szukałam czegoś z dobrym składem i dobrze nawilżającego.Na pewno wrócę do niego znowu i cena na tak świetny krem bardzo niska.Odżywkę z Garniera też lubię.
OdpowiedzUsuńTeż miałam tą baby lips i rzeczywiście średnia ;/
OdpowiedzUsuńVeroni- agataweranika.blogspot.com
Uwielbiam to masełko do ust toffi z Biedronki :))
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem tego kremu do stóp Avon ale dobrze, że go nie kupiłam ;-)
OdpowiedzUsuńNiezłe zużycia :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten kremik dla dzieci z Rossmanna, fajny ale codziennie stosowany na twarz trochę czasem zapychał. A odżywka z Fructis super;)
OdpowiedzUsuńteż lubię tę odżywkę z garniera :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio również polubiłam kilka produktów przeznaczonych teoretycznie dla dzieci :D
OdpowiedzUsuńZnam i miło wspominam kakaowy krem do rąk Avon :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten krem do stóp z Avon to też niestety jestem na Nie :)
OdpowiedzUsuńBabydream krem ochronny sama używałam i byłam zadowolona :)
Odżywka do włosów Garniera też dobrze spisywała się u mnie :)
Całkiem spore to Twoje denko. Czasami też używam produktów przeznaczonych dla dzieci, na pzykład oliwki do ciała
OdpowiedzUsuń