Photo mix-luty

W kalendarzu już mamy marzec, ale ja dzisiaj podsumuję jeszcze poprzedni miesiąc. Luty minął mi szybko i mało interesująco. Znalazłam jednak kilkanaście zdjęć, z którymi będzie mi się kojarzył. Zobaczcie:)
Na początku miesiąca na Instagramie (KLIK) zostałam nominowana do #blackandwhitechallenge, w którym przez 5 dni miałam pokazywać czarno-białe zdjęcia bez użycia żadnych filtrów. Zadanie było o tyle trudne, że mój dom nie wygląda tak jak ten z katalogu i ciężko szukać w nim dobrego (czytaj: białego) tła. Jakoś jednak udało mi się wybrnąć, ale cieszę się, że trwało tylko 5 dni:)
  • Tłusty Czwartek uczciłam zaledwie jednym pączkiem
  • Podcięłam włosy, dzięki czemu znowu łatwiej mi zaplatać wszelkie warkocze, a poza tym moje fale teraz o wiele lepiej się układają, chociaż wiem, że nie jest to zdjęcie, które najlepiej ten stan obrazuje:)
  • Kupiłam koszulkę nocną w Pepco za 9,99 zł i od tej pory jest to moja ulubiona piżama
  • Polubiłam cynamonowe Cheerios Oats. Szkoda tylko, że opakowanie wystarcza mi na około 6 porcji, a kosztuje ponad 7 zł:(

W lutym zrobiłam sporo fajnych zakupów:
  • moje pierwsze wiosenne buty, do tej pory zastanawiam się czy nie dokupić podobnych zamszowych. Chociaż najpierw chyba muszę kupić jakieś bardziej zakryte. Mam ochotę znowu na jazzówki-miałam jedne około 3 lat temu i teraz widzę, że znowu moda na nie wraca.
  • Ta maseczka z Biedronki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. I gdyby nie ogromne włosowe zapasy to kupiłabym natychmiast kolejną saszetkę. Recenzja pojawiła się tutaj.
  • Zdobyłam kultowe już chyba kubki z Biedronki-w tym dla Królowej bardzo przyjemnie się pije gorące kakao, a z drugiego mój Książę też jest zadowolony.
  • Połasiłam się też na dwa organizery-na biżuterię i na pędzelki i nie wiem jak do tej pory mogłam się bez nich obejść.

W najbardziej słoneczną niedzielę wybraliśmy się do warszawskiego zoo. Niestety, większość zwierząt była w pomieszczeniach, ale na pewno wybierzemy się ponownie latem, bo jest co oglądać i pokazywać to Małemu:)
W lutym kontynuowałam wyzwanie przeczytania 52 książek w rok.
  • Zrobiłam więc spore zamówienie na inbook.pl, gdzie za każdą książkę zapłaciłam około 10 złotych.
  • Kolejną tanią książkę dorwałam w kiosku.
  • A 2 pozostałe za 10 zł w Carrefourze. Coś czuję, że jeszcze dzisiaj tam wrócę i zobaczę czy jeszcze coś ciekawego zostało.
  • W lutym przeczytałam 6 książek, w tym tylko jedną polską. Najbardziej spodobał mi się "Zaklinacz koni", najbardziej rozczarowała mnie "Czarna loteria"-niby fabuła ok, ale dialogi jakieś takie marne, trochę zbyt górnolotne i brakowało mi w tej książce jakiejś większej głębi. Najbardziej męczyłam się z "Grą anioła" i nie chodzi tu tylko o ilość stron. To chyba najgorsza część całej trylogii, głównie ze względu na postać pryncypała. Na marzec planuję 7 pozycji.

To tyle. Cieszę się, że luty już się skończył, bo ta szarość za oknem działa na mnie przygnębiająco. Czekam na marzec i pierwsze oznaki wiosny.

20 komentarzy:

  1. Jeny dlaczego zawsze jak widzę lamę na zdjęciu to zaczynam się strasznie śmiać? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to nie interesująco, bardzo interesująco minął Twój luty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chciałam te koszulę nocną z Pepco, ale się spóźniłam :(
    Bardzo ładne te wiosenne buciki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne zestawienie zdjęć:) Tez mam takie balerinki wiązane, tylko w czarnym kolorze, świetne są!
    xyzqui.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi niestety nie udało się dostać tej koszulki z Pepco. Kubki bardzo interesujące - nie widziałam ich w swojej Biedronce

    OdpowiedzUsuń
  6. Te kubki z biedry są przepiękne :D ja nie zdołałam ich upolować :(
    A zoo lubię, ale faktycznie lepiej się wybrać wiosną/latem :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam przeglądać takie serie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe wyzwanie ;D mam ten organizer na pędzelki. Trzymam w nim smarowidła do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lama taka świetna! :D Pozuje do zdjęcia :D
    Też kupiłam organizer w Biedronce, ale na razie jeszcze nie wiem co do niego włożę :P
    Świetne wyzwanie czarno białe :D Najlepsza zdecydowanie zebra-balon ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny mix. Bardzo przyjemnie się oglądało hehe. Śliczne zdj z pączuszkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tylko jeden pączek? :D Proszę Cię! Jak możesz obrażać moją ukochaną pisarkę Tess Gerritsen! :D Jest najlepsza i jej książki są najlepsze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak, ale na pewno nie ta, chociaż czytałam tylko jedną. Mam nadzieję, że reszta jest lepsza :)

      Usuń
  12. Fajne zdjęcia. Ja nie zjadłam żadnego pączka w tłusty czwartek. Chciałam wypróbować tych płatków ale cena jak dla trochę za wysoka, no ale może kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne podsumowanie miesiąca :d

    papciochy z pierwszego zdjęcia świetne! :D

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...