Denko październik-listopad

Na początek informacja dla tych z Was, które testowały suplement Priorin®Extra.
Wypełnijcie ankietę, w której opiszecie swoje wrażenia po kuracji.
Ankieta znajduje się pod tym linkiem: 

Za wypełnienie dostaniecie kod zniżkowy na produkty Priorin®Extra (kapsułki i szampon). Kod jest wielokrotnego użytku i możecie go udostępnić rodzinie i znajomym:)
Kod jest do wykorzystania na stronie sklepu
i dzięki niemu zapłacicie za kapsułki 65 zł (zamiast 88,11 zł), a za szampon 18 zł (zamiast 26,48 zł).
Do wypełniania ankiety marsz:)

A teraz już część właściwa posta.

Listopad już dawno za nami, więc pora na denko. Pokażę Wam produkty, które udało mi się zużyć na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy. Jak zwykle podzieliłam je wg swoich odczuć na te, do których nie wrócę, nad którymi się jeszcze zastanowię i będą nawet takie, które spodobały mi się tyle, że z chęcią kupię je ponownie. 
Zaczynamy:
Nie kupię
1.Avon, Odżywka do włosów farbowanych z żeń-szeniem i bambusem
To jeden z moich największych bubli do włosów na przestrzeni lat. Raz puszyła włosy, raz je strączkowała, a innym razem dawała efekt mokrej kury. Nawet do golenia nóg się nie bardzo nadwała. Zużyłam ją z wielkim trudem i ulgą.
2.Isana, Balsam do rąk i paznokci
Kolejny bubel. Kosztował niewiele bo jakieś 2,50 zł, ale nic kompletnie nie robił w kwestii pielęgnacji dłoni. Po nałożeniu pojawiał się tłusty, wodnisty film, po 10 minutach znikał i wtedy występowało niemiłe ściągnięcie skóry. Nigdy więcej.
3.Suplement Priorin Extra firmy Bayer
Zapowiadał się obiecująco, ale na tym się skończyło. Po wykończeniu 3 opakowań mogę powiedzieć, że mam po nim jedynie bardziej błyszczące włosy, Wielkiej różnicy w zahamowaniu wypadania nie zauważyłam, to już lepsze efekty dawała u mnie 5-krotnie tańsza Belissa. Mam wrażenie, że to właśnie podczas przyjmowania tego suplementu zaczęły mi się bardziej łamać paznokcie:/
4.Romantic, Regenerująca maska do włosów
Kolejny zawód. Kupiłam pół litra tej maski za niecałe 8 zł, uważając, że robię deal życia. Dawałam jej szansę solo wiele razy-zawsze otrzymywałam spuszone i szorskie włosy. Potem modliłam się tylko, żeby się jak najszybciej skończyła-ulepszałam ją olejkami, gliceryną, skrobią ziemniaczaną lub używałam do emulgowania oleju. Uff, jak dobrze, że już się skończyła, bo nie miałam do niej cierpliwości:)
Nie wiem czy kupię
5.Hipp Babysanft, Mleczko pielęgnacyjne
Kupione z myślą o pielęgnacji skóry mojego dziecka. Skończyło się na tym, że używałam go głównie ja-długotrwale nawilżał, to trzeba mu przyznać. Dla mnie jednak konsystencja jest zbyt rzadka i działanie zbyt łagodne, choć wrażliwcy powinni być zadowoleni.
6. Alterra, Odżywka do włosów "Granat i aloes"
Kupiłam ją po raz kolejny, dając jej kolejną szansę. Moim zdaniem jednak nie różni się od maski z tej serii-raz podkreślała fale, najczęściej jednak puszyła włosy i były po niej szorstkie. Używałam ją pod olej i z tą myślą może kupię ponownie.
7.BeBeauty, Peeling do stóp
Z Biedronki za 3 zł. Na moje niewymagające stopy jest ok-umiarkowanie wygładzał i zmiękczał naskórek. Dla wymagających stóp będzie za słaby, ale za tą cenę nie ma co oczekiwać cudu.
8. Synergen, Dezodorant w kulce do skóry wrażliwej
Tani antyperspirant z Rossmanna. Nie kosztował chyba nawet 4 zł. Plus za to, że nie zostawiał białych śladów, ładnie pachniał. Szczególnej ochrony przed poceniem nie zauważyłam, ale na szczęście nie mam z tym większych problemów. Na upalne lato się nie nadaje.
9. Essence, Supertwały korektor
Super to on na pewno nie jest, a już na pewno nie przez 16 godzin, o których producent wspomina. Z moimi niewielkimi niedoskonałościami radził sobie dobrze-zakrywał, trochę rozświetlał. Dla dziewczyn, które mają duże sińce pod oczami albo spore niedoskonałości na twarzy-nie będzie wystarczająco kryjący.
10.BeBeauty, Balsam do stóp i paznokci
Kolejny produkt z Biedronki. Samodzielne go nałożenie niewiele daje-stopy są natłuszczone, ale nie nawilżone. Jest lepiej gdy użyjemy go pod skarpetki-wtedy są miękkie, wygładzone, ale też nie na długo. Bez rewelacji, ale może być.
Kupię ponownie
11.Kobo, Trwały podkład matujący
Lubię go za efekt jaki daje na twarzy-wygląda naturalnie, promiennie i zdrowo.  Cera jest wygładzona i aksamitna w dotyku. Używam go na przemian z innym podkładem albo kremem BB, bo niestety ma bardzo długi skład i przy codziennym stosowaniu może zapychać pory. Kupię go jednak ponownie, bo ja podkładu dzień w dzień nie używam, poza tym kosztuje niewiele-w promocji około 15 zł.
12.Facelle, Płyn do higieny intymnej
Bardzo wielofunkcyjny produkt. Używany z pierwotnym przeznaczeniem odświeżał na długo, dobrze mył i nie podrażniał. Myłam też nim włosy od czasu do czasu i były wtedy ładnie nawilżone i pofalowane. Nie odważyłam się tylko myć nim twarzy, a wiem, że niektóre dziewczyny tak robią:)
13.Barwa, Szampon Czarna Rzepa
Świetny i tani szampon do oczyszczania włosów raz na jakiś czas. Po jego dwukrotnym użyciu włosy aż piszczą z czystości. Niestety bardzo plącze włosy, ale to już taki urok tych szamponów. Wystarczy użyć jakiejś bogatej maski i włosy będą szczęśliwe:) Żałuję tylko, że w moim mieście nie mogę spotkać innych wariantów np, żurawinowego.
14. Babydream, Kremowy żel pod prysznic
Mój kolejny wielozadaniowy ulubieniec. Używałam go głównie do mycia włosów, bo świetnie je nawilżał i niwelował puszenie. Nadaje się także do mycia twarzy-usuwa resztki makijażu, oczyszcza i wygładza i oczywiście do mycia ciała, szczególnie dzieci, bo ja wolę nieco mocniejsze mydła.
15.Marion, Olejki orientalne Macadamia & Ylang-ylang
Typowe serum do włosów-czyli wygładza, ujarzmia włosy, chroni je przed zniszczeniami, dzięki zawartości silikonów. Polubiłam go także za to, że kosztował 5 zł i nie obciążał włosów. Nadaje się do stosowania zarówno na mokre jak i suche włosy (w rozsądnych ilościach). Dostępny w kilku wersjach.
16.Alterra, Pomadka rumiankowa
Jedna z niewielu pomadek ochronnych, z której jestem naprawdę zadowolona. Ma długotrwałe działanie-nawilża, chroni, zmiękcza i wygładza usta, nie tylko wtedy kiedy się na nich znajduje. Dodatkowo daje niewielki połysk, co mi akurat bardzo odpowiada. Plus za to, że kosztuje 4,99 zł i za to, że można ją stosować również na rzęsy (nie próbowałam).
17.Kobo, Wodoodporny eyeliner
Łatwo się nim maluje, co przy moich umiejętnościach makijażowych jest bardzo ważne:) Daje wyrazisty, ale naturalny efekt. Plus za to, że ma strugaczkę, kredka jest miękka i łatwo się zmywa nawet zwykłym płynem do demakijażu. Trochę za szybko się skończył.

Saszetki
18.Lirene, Maseczka samowchłaniająca z witaminami E i PP
Nie polubiłam się z nią, ale to dlatego, że nie lubię tej formy opakowania-czy naprawdę nie można było zrobić większej pojemności w tubce? Ta saszetka starczyła mi na 3 razy i dawała efekt rozświetlonej i zdrowej cery. W dotyku była gładka i miękka.
19. Balea, 1-minutowa kuracja dla długich włosów
W przypadku tej saszetki żałowałam, że to tylko saszetka. Po jednorazowym użyciu moje włosy były mięsiste, nawilżone i gładkie. Dodatkowo ładnie pachniała i miała gęstą, treściwą konsystencję. 

To tyle zużyć. Jestem z siebie zadowolona, bo wreszcie widzę, że moje zapasy zaczynają topnieć i pozbyłam się kilku kosmetyków, z którymi męczyłam się już od dłuższego czasu. 
Teraz mogę zacząć z lubością otwierać nowe opakowania:)

35 komentarzy:

  1. Hej :) Również miałam 'nieprzyjemność' testowania kremu z Isany i mam bardzo podobne odczucia. Polecam Ci krem do rąk z Balea % Urea, używam go od paru miesięcy i u mnie świetnie się sprawdza. Moje włosy bardzo lubią odżywkę z Alterry. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć, że ten kremik do rąk Balea się nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję denka :)
    Szampon Barwy mam zamiar kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. znam tylko odzywke alterry ktorej też nie lubię i pomadke alterry ktora jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie Priorin tez sie nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  7. Prion używałam i mam mieszane uczucia..
    Krem z Isany mam rumiankowy i jest to naprawdę świetny krem do rąk.
    Na moich prostych włosach cała seria Aleterra z granatem się spisywała świetnie :)
    Płyn Facelle namiętnie pojawia się w moim domu :)
    Olejki orienatalne z Mariona właśnie używam jako serum do zabezpieczania końcówek, jednak nie mam jeszcze
    o nim zdania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tą odżywkę z Alterry, ale u mnie było bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam szampon z alttera 😀 czeka na swoje użycie ciekawe jak sie sprawdzi na moich włosach

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też bardzo lubię tą rumiankową pomadkę z Alterry i często do niej wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Spore denko :) to prawda, że aloesowy krem do rąk Isany to kompletny bubel!!! bardzo lubię aloes w kosmetykach dlatego też się na niego zdecydowałam ale szkoda było na niego i tych 2 złotych...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie złe denko :) Też mam płyn Facelle i bardzo polubiłam, ale na włosy jeszcze nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że piszesz o Priorinie. Zastanawiałam się, czy go kupić - już wiem, że nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spróbować, szczególnie teraz jak jest tańszy:) Ja efektu po nim nie widziałam, ale może dlatego, że nie mam dużego problemu z wypadaniem i gęstością włosów.

      Usuń
  14. Facelle, pomadka Alterra - uwielbiam. Peelingu do stóp z bebeauty mocno mnie zaciekawił.
    Krem do rąk Isana - przeciętniak jak dla mnie, przyjemny zapach, znikome nawilżenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Krem Isany i Priorin - mam takie same odczucia. Jeśli o Priorin chodzi, myślałam, że wpłynął pozytywnie na stan mojej cery... ale w zasadzie jej stan zmieniał się wraz ze zmianą pielęgnacji więc nic z tego, nie mogę się o nim wypowiedzieć pozytywnie... a mogłam przez te trzy miesiące brać co innego ;P Co do olejków Mariona, mam wersję z jojobą ale już się kończy więc chyba skorzystam z tego, że są teraz w promocji w Naturze i jakiś sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. spore denko, gratuluję Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie też ten krem do rąk z Isany więcej nie zawita...

    OdpowiedzUsuń
  18. Tylko peeling do stóp mialam ;) Może skusze się na zakup korektora z essence ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Spore denko:-)
    Dobrze wiedzieć,że krem do rąk z Isana nie jest wart kupna.
    Antyperspirant rossmannowski tez miałam kiedyś i w sumie był ok.

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie pogrupowane kosmetyki, udane denko, oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dużo już dobrego słyszałam o szamponach barwy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Musze spróbować tego płynu facelle do włosów, nie wpadłam na to, że może się sprawdzić w takiej roli ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też bardzo lubię tą pomadkę alterry :) teraz nawet wyszedł nowy wariant z granatem. Świetna jest też pomadka caudalie, można ją kupić w aptekach, ale cena nie jest już taka fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z Romantic miałam wersję różową i baaardzo miło ją wspominam. Za to szampon spowodował u mnie okropny łupież :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluje zuzyc, sporo tego :) Maske Romantic sama bym chetnie przetestowala, szkoda, ze nie jestes zadowolona. Ta saszetke Balea tez bardzo lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Spore denko ! Ja nie miałam okazji używać żadnego z tych produktów, ale ta pomadka z Alterry to coś na co się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluje tak dużego denka!

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratuluję zużyć :) Ja bardzo lubię tą odżywkę z Alterry. Maski jeszcze nie używałam, ale też chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tej listy miałam tylko 12,14,15,16 ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bogate denko, z chęcią skuszę się na kilka produktów ;)
    Pozdrawiam i przepraszam, że tak długo nie zaglądałam ;(

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...