Jak wiecie, piszę posty z cyklu "5 kosmetyków za 5 zł", gdzie zamieszczam zestawienia produktów od najlepszego do najgorszego za tą cenę. Nieustająco więc na zakupach zwracam uwagę na kosmetyki z niższej półki. Pewnego razu w Rossmannie zobaczyłam Balsam do rąk i paznokci Isana za cenę 2,49 zł. Na którym miejscu znalazłby się w moim rankingu? Zaraz Wam odpowiem.
Zacznę może tradycyjnie od opakowania, czyli dosyć miękkiej tubki o poj. 100 ml, zamykanej na klik, nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku, ale przy końcówce, nie zaszkodzi jej rozciąć i wydłubać resztki:) Do opakowania nie można się przyczepić.Konsystencja kremu jest dosyć rzadka, ale też nie lejąca, charakterystyczna dla mleczek do ciała.
Skład:
Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol,Hydrogenated Palm Glycerides, Isopropyl Palmiate, Glycine Soja Oil, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Cetearyl Sulfate, Allantoin, Parfum, Methylparaben, Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed Keratin, Ethylparaben, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Isobutylparaben, Propylparaben, Butylparaben.
A teraz najważniejsze czyli działanie:
Po nałożeniu, krem pozostawia tłustawy film na dłoniach, który po jakimś czasie znika (około 10 minut). Niestety wraz z tą warstewką znika całe działanie kremu. Po tych 10 minutach już nie pamiętam, że cokolwiek na ręce nakładałam. Zero nawilżenia i ukojenia-mam wrażenie, że nawet pogarsza stan dłoni i powoduje ściągnięcie skóry.
Całkiem przyjemnie pachnie-świeżo, chyba rzeczywiście trochę tak jak aloes.
Plusy:
-tani
-szybko się wchłania
-zapach
Minusy:
-działanie
-aloes daleko w składzie
Podsumowując:
Bardzo słabiutki jest ten balsam. Być może sprawdziłby się u osób, których skóra rąk jest w dobrej kondycji, chcących jedynie ten efekt podtrzymać. Na nadchodzące chłody nie da jednak wystarczającej ochrony i pielęgnacji.
W moim rankingu "5 za 5", znalazłby się na szarym końcu-na 4 lub 5 miejscu (zobaczę czy znajdę produkt gorszy od niego za 5 zł).
Miałyście ten krem? Lubicie Isanę?
szkoda, że tak słabo wypada, ja wole zdecydowanie gęste kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńZ Isany tylko wersja z mocznikiem :D
OdpowiedzUsuńMuszę ją koniecznie wypróbować, chociaż mocznik jakoś źle mi się kojarzy:)
UsuńBardzo lubię aloesowe kosmetyki, ale ten chyba faktycznie jest słaby :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale mnie też nie kusi.
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wersje z pomarańczą, szkoda, że ten tak słabo wypadł :)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam i chyba raczej się nie skuszę pomimo niskiej ceny :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo cena produktu zachęcająca. Ale wolę jednak wydać trochę więcej i kupić krem, który rzeczywiście będzie dobrze działał :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale jednak wolę na dłużej utrzymać na dłoniach taką tłustą otoczkę, wtedy wiem, że krem jeszcze działa, a ten? Znikał po chwili, tak jak napisałaś. Szkoda, bo Isana ma naprawdę świetne produkty, a ten krem to jakiś niewypał :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go ale kosmetyki tej marki bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńOj, nie kusi mnie w ogóle skoro taki bubelek, no ale szkoda, ja jakoś nie jestem w pełni przekonana do aloesu :P
OdpowiedzUsuńMoje rączki nie wymagają wiele i praktycznie każdy krem się sprawdza ale raczej wybrałabym inny zapach.
OdpowiedzUsuńmiałam z tej serii kiedyś rumiankowy, ale był straszny
OdpowiedzUsuńNie lubię tego kremu. Miałam wrażenie ,że nawet stan dłoni się po nim pogorszył.
OdpowiedzUsuńU mnie byłby chyba zbyt słaby. Raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńczytała, że wersja z mocznikiem jest dobra:) sama nie miałam żadnej ...
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale mnie nie kusi.Ja bardzo lubię kremy Neutrogeny
OdpowiedzUsuńszkoda,że nie spełnia swojego zadania :(
OdpowiedzUsuńA myślałam, że się super sprawdził:)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale nie pamiętam jak mi się spisywał. Szczerze Ci polecam wersję czerwoną z mocznikiem, to mój ulubiony krem, cena około 5 zł ;)
OdpowiedzUsuńMuszę właśnie ją kupić podczas kolejnej wizyty w Ross.
UsuńA ja myślałam że te kremiki są świetne, dobrze że się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńTen akurat nie jest:(
UsuńU mnie też kiedyś słabo wypadł ten krem, ale trudno wykorzystałam go i tyle :)
OdpowiedzUsuńnie miałam i chyba raczej się nie skuszę....
OdpowiedzUsuńKurczę szkoda, że taki słabiak z niego ..
OdpowiedzUsuńraczej się nie skuszę,słabiutki!
OdpowiedzUsuńMiałam go i jestem podobnego zdania i jak dla mnie to on pachniał jak samochód po myjni ;x
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą - jest słabiutki, wcale nie nawilża, na chłodniejsze dni absolutnie się nie nadaje... dla mnie bubelek i tyle...
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i faktycznie jest bardzo przeciętny, dlatego do niego nie wróciłam :)
OdpowiedzUsuńKremów mam dość :)
OdpowiedzUsuńraczej się na niego nie skuszę
OdpowiedzUsuńCiężko trafić na fajny krem do rąk ;/ Ja jak na razie nie trafiłam na taki godny polecenia.
OdpowiedzUsuńMiałam - zużyłam go tempie ekspresowym bo ciągle czułam, że mam suche ręce :( Na pewno go więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńW takim razie jaki polecasz ten krem? Czekam na odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńOd razu można poznać dobre kosmetyki - wystarczy przeczytać skład czy są naturalne składniki.
OdpowiedzUsuń