Maska Ziaja Intensywna odbudowa - Niedziela dla włosów

Znowu niedziela i znowu dzień  dla włosów, ale co ja poradzę, że lubię o nie dbać? Mam nadzieję, że chociaż część z Was mnie zrozumie:)W dzisiejszej pielęgnacji rolę główną odegrała Maska Ziaji Intensywna Odbudowa do włosów zniszczonych, którą odkurzyłam z półki, bo trochę mi już na niej zalegała. Niżej znajdziecie jej recenzję, ale wcześniej napiszę Wam co  przed tą maską wylądowało na moich włosach:
  • odżywka Deba, o której pisałam, że świetnie działa połączoną z olejkami, więc dodałam do niej niebieską oliwkę Babydream i olejek z Green Pharmacy z czerwoną papryką, którego wykończyć nie mogę-taki jest wydajny
  • zaplotłam warkocz i odczekałam ok. 40 minut
  • umyłam włosy szamponem Babydream
  • nałożyłam sporą porcję Ziaji na mokre włosy, przykryłam czepkiem i ręcznikiem
  • spłukałam po 30 minutach i zostawiłam włosy do wyschnięcia.
Efekt? 
Gdy włosy były jeszcze mokre ładnie się pozwijały. Po wyschnięciu były miękkie, trochę wygładzone, ale jednak zbyt "fruwające". Fale już nie były tak ładnie zdefiniowane.

A teraz kilka słów o samej maseczce.
Kupiłam ją w Stokrotce razem z szamponem z tej serii. Kosztowała chyba 6,99 zł, a szampon 5,99 zł.
Opakowanie: Plastikowy pojemniczek o pojemności 200 ml, z którego łatwo wydobyć produkt do końca. Jest on typowy dla wyrobów Ziaji-biały i prosty z kolorowymi elementami.
Zawiera ceramidy, kondycjonery i prowitaminę B5.


Zapach: kwiatowo-owocowy, przyjemny i nienachalny
Konsystencja: kremowa, zbita i treściwa, łatwo się rozprowadza na włosach, dzięki czemu maska jest bardzo wydajna.
Dostępność: sklepy firmowe Ziaji, osiedlowe sklepiki i duże supermarkety. W Rossmannie i Naturze raczej jej nie kupicie:)
Działanie i moja opinia: 
Ta maseczka zdecydowanie ułatwia rozczesywanie włosów, jak zresztą większość masek, więc nie jest to jakiś jej wielki atut. Zapach pozostaje wyczuwalny nawet następnego dnia po myciu i lubię go wąchać. Jak moje włosy mają dobry dzień to ta maseczka ładnie je wygładza, definiuje fale, zmiękcza i nabłyszcza i bardzo mi się ten efekt podoba. Zawsze jednak kolejnej doby mam już po niej lekko przylizane włosy i oklapnięte włosy co jest nie lada wyczynem, bo są z natury dosyć grube i oporne, więc nie wiem jaki by był efekt u dziewczyn z cienkimi. Staram się nakładać ją od wysokości ucha i  nie wiem skąd to obciążenie.
Na temat długotrwałego efektu się nie wypowiem-nie używam jej regularnie, właśnie ze względu na to obciążenie

Podsumowując:
Sama nie wiem co o niej myśleć i nie wiem, czy kupię ją ponownie. Denerwuje mnie to, że nie wiem jaki będzie efekt po wyschnięciu. Czasami używam jej,  bo chcę zdefiniować swoje fale-otrzymuję puch i nieogarnięcie, a gdy stosuję ją bez żadnych oczekiwać-włosy ładnie się falują. Gdyby zawsze ładnie się po niej falowały-kupowałabym ją do końca świata.
Może będzie bardziej trafiona dla dziewczyn o mocno zniszczonych włosach. Warto ją przetestować-w końcu to produkt polski i tani w stosunku do pojemności i wydajności. Wspierajmy nasze:)

Ocena: 3,5/5

Miałyście? Lubicie Ziaję?

24 komentarze:

  1. Nie miałam tej maski,ale raczej nie kupię :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś chciałam kupić z Ziaji jakąś maskę wygładzającą, ale jeszcze się nie złożyło. :D tej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z tych masek, do których mam ochotę wrócić przy świadomości, że za chwilę mi się skończy - moje farbowane na szaro włosy krótkiej długości nawet ją lubią, bo ich nie obciąża (co zdarza się nieszczęśliwie przy takim Biovaxie do włosów blond), a ładnie wygładza. A zapach bardzo przyjemny dla nosa. ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam odżwykę z tej serii , jest całkiem fajna :) a szamponów z Ziaji nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Używałam i u mnie niestety kompletnie się nie sprawdziła :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy jej nie miałam jak żadnego produktu z Ziaji do włosów ale mnie zaciekawiła.
    Mam proste włosy więc jestem ciekawa jak by się sprawdziła :>.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w konkursie jest do wygrania maska ziai tyle ze do włosów farbowanych. Drugie pudełeczko czeka w kolejce na moje zużycie, jednak mam 11 otwartyck masek i odżywek, więc szybko jej nie otworze :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej maski jeszcze nie miałam, ale polecam wersję kakaową :) Fajnie wygładza, nawilża i nie obciąża.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mialam, mialam natomiast wersje do farbowancow i niestety mnie nie powalila ;)
    Szkoda, ze bylo jednak fruwajaco i ta niedziela Cie srednio zadowolila. Kochana na blogu dodalam juz posta na temat polrpoduktow, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam okazję testować tą maskę, ale była bez rewelacji- już na pewno do niej nie wrócę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Z tej serii z ceramidami uwielbiam odżywkę bez spłukiwania, maska była dla moich włosów zbyt lekka.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie kosmetyki z Ziaji od pewnego czasu wgl się nie sprawdzają. Nie wiem dlaczego tak jest. Na razie dałam sobie z nimi spokój. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Co to znaczy "zdefiniować fale"? Być może się czepiam, ale to słowo chyba nie powinno być użyte w takim kontekście. Jeśli się mylę, to przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdefiniować fale to, w moim rozumieniu, podkreślić i wzmocnić naturalny skręt włosów, w tym przypadku fale, sprawić, żeby były mięsiste i gładkie.

      Usuń
  14. nie miałam jeszcze żadnej z masek z ziaji, ale za taką cenę muszę w końcu wypróbować :)
    czytałam opnie na wizażu i chyba kupię wersję kakaową :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś na pewno kupię! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mijałam ją ostatnio i chciałam kupić- teraz sama nie wiem;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ziai na włosach jeszcze nie miałam. Ja uwielbiam maski z Biovaxu. Którą nie chwycę to sprawdza się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Biovax, ale niestety rzadko kiedy mam okazję kupić je stacjonarnie.

      Usuń
  18. miałam ją kiedyś i nie byłam z niej za bardzo zadowolona...po jej użyciu kondycja włosów praktycznie wogóle mi się nie poprawiła i nawet bardziej mi się przetłuszczały...ja nakładałam ją od samej nasady głowy bo miałam wtedy włosy po dekoloryzacji ( ściągałam sobie czarny kolor z włosów bo chciałam mieć brąz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kupiłam tą odżywkę wczoraj. Tylko dlatego, że idealnie mi się zmieści do podróżnej kosmetyczki:D ciekawe jak się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...