Słyszałyście już o marce Vis Plantis? To firma, która (tak jak na przykład Green Pharmacy) jest produkowana przez Elfa Pharm. Przez kilka ostatnich tygodni do demakijażu używałam ich żelu micelarnego 3 w 1 "Bławatek + pantenol" i dzisiaj kilka(dziesiąt) zdań o nim.
Żel kupiłam przez Internet za około 16 zł, chociaż myślę, że już można go kupić stacjonarnie np. w Drogerii Natura. To cena za półlitrową pojemność, bo jest jeszcze dostępna mniejsza wersja-250 mililitrów. Ja zazwyczaj kupuję te duże, bo tak wychodzi bardziej ekonomicznie, poza tym ta mniejsza wersja nie ma pompki.
Buteleczka ma bardzo przyjemną, świeżą grafikę, a sam żel wydobywany jest z opakowania przez pompkę, która działa bez zarzutu i bardzo ułatwia stosowanie, więc stronę graficzną i opakowanie zaliczam na plus.
Wg producenta jest on bezzapachowy-wg mnie nie jest. Pachnie migdałami i zapach przypomina mi krem do rąk Deba, który swego czasu bardzo lubiłam (i o którym pisałam tutaj)Sama konsystencja żelu jest trochę za rzadka i nie raz zdarzyło mi się, że zsunęła się z płatka i zapaskudziła podłogę. Jest bardzo wydajny i chociaż chciałabym wypróbować już coś innego do demakijażu to on nie chce się skończyć.
Jak się sprawdza?
Średnio.
- Muszę się bardzo przyłożyć, żeby dokładnie zmyć nim makijaż, zwłaszcza jeśli użyłam jakichś cieni i kreski na powieki, przez co trochę mi się z tym schodzi i nie zawsze jestem zadowolona z efektu. Wolę wtedy przezornie jeszcze użyć żelu do mycia twarzy z Isany, bo zdarza mi się, że bez tego rano budzę się z czarnymi podkówkami pod oczami.
- Gdy dostanie się do oczu to szczypie
- Lepiej sobie radzi z usuwaniem podkładu i pudru niż z demakijażem oczu, które lubi podrażniać, chociaż ja szczególnie wrażliwych oczu nie mam.
- Pozostawia na twarzy powłoczkę, która mi przeszkadza i nijak nie mogę tego uznać za nawilżenie i ukojenie skóry. Zawsze więc po nim używam toniku albo żelu z Isany właśnie, aby się tego filmu pozbyć.
Zawiera w składzie pantenol, który dba o nawilżenie i ekstrakt z bławatka, który działa kojąco i łagodząco. Te składniki są jednak w drugiej połowie.
Denerwuje mnie dopisek pod logo firmy"Kosmetyki pełne natury", bo ja tej natury w składzie nie widzę, a zamiast tego jest kilka brzydkich nazw, ale ekspertem nie jestem, więc może się mylę. Czy jednak propanediol czy poloxamer 184 brzmią przyjaźnie? Dla mnie nie.
Podsumowując:
Dla mnie nie jest to ani naturalny produkt ani delikatny jak zapewnia producent. To już drugi kosmetyk do demakijażu od Elfa Pharm (oprócz płynu micelarnego z rumiankiem), z którego nie jestem zadowolona do końca. Przez to nie mam ochoty na kolejne produkty od nich do oczyszczania twarzy i chyba zostanę przy kosmetykach do włosów i tych do kąpieli od tego producenta, bo ile razy można się rozczarowywać?
Znacie Vis Plantis? Macie ochotę na ten żel?
Znacie Vis Plantis? Macie ochotę na ten żel?
szkoda że nie posłużył Ci w 100%. Ciekawy kosmetyk - przyznaję, ale chyba zrezygnuję z jego zakupu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad tym żelem ale skoro nie jest za dobry, to zostanę przy ulubionym z Garniera
OdpowiedzUsuńGarnier jest najlepszy :)
Usuńszkoda,że się nie spisał,myślałam,że będzie lepiej
OdpowiedzUsuńZ tej firmy jeszcze nic nie miałam, natomiast z Green Pharmacy chętnie testuję kosmetyki. Wszystko bym przeżyła przy tym produkcie, ale nie szczypanie oczu, więc nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale z tego co widziałam, to mmiał bardzo dobre oceny i większość dziewczyn jest zadowolona :/
OdpowiedzUsuńTak samo jak z tego micela z GP, ale u mnie oba wypadły słabo :/
UsuńSzkoda, że się nie spisał..
OdpowiedzUsuńKojarzę tą firmę kosmetyczną, ale nie miałam żadnego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńnie znałam marki, ale skoro nie do końca się sprawdza i spełnia swoją rolę to nie ma co po niego sięgać :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Mnie ich micele dość mocno podrażniły więc raczej nie poznam innych produktów.
OdpowiedzUsuńI słusznie:) Po co po raz kolejny się zawieść?
UsuńDzisiaj chciałam kupić płyn micelarny z tej firmy, bo akurat wczoraj skończył mi się z innej firmy. Poszłam do Natury, bo tam promocja (również na wyżej zrecenzowany żel), ale oczywiście półki wymiecione. Miała być dostawa, poszłam wieczorem i oczywiście d...blada. A że nie będę czekać do piątku na micela, bo twarz trzeba czymś oczyścić, to kupiłam nowość od Bielendy. W sumie to po Twojej recenzji nawet się cieszę, że nie kupiłam tego z VP, bo pewnie podobnie szczypałby w oczy albo nie domywał:/
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził, ja marki jeszcze nie poznałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel micelarny z AA i też nie byłam zadowolona. Ten też mnie skusi i chyba w ogóle żaden tego typu
OdpowiedzUsuńŁe, myślałam, że jest o wiele lepszym produktem...
OdpowiedzUsuń