Zapraszam Was na najdłuższy post zakupowy w historii mojego bloga. Rzeczy, które Wam pokażę kupiłam w przeciągu tygodnia-tak mnie jakoś poniosło:) Pierwsze 3 zdjęcia to zakupy zrobione na Allegro. U jednego sprzedawcy znalazłam kilka rzeczy, które ciężko spotkać w moim mieście stacjonarnie, a które od dawna miałam ochotę wypróbować.
- Green Pharmacy, Olejek do kąpieli
- Marion, Żel peelingujący Czekolada & Pomarańcza
- Bielenda, SOS Regenerująca pomadka, kompres do ust
- Chapstick, Truskawkowy balsam do ust
- Turban do włosów
- Marion, Głęboko nawilżające trio do twarzy
- Kallos, Maska rewitalizująca jagodowa
- Green Pharmacy, Pianka do higieny intymnej
- Farmona Nivelazione, Peeling do stóp
Powyższy zestaw kupiłam w Biedronce i zapłaciłam za niego niecałe 14 zł. Składa się z kremu do rąk, masła do ciała i żelu do mycia ciała. Ja wybrałam wersję czekoladową, ale była jeszcze piernikowa i szarlotkowa (obie miały w zestawie waniliowy krem do rąk).
Już nie pamiętam kiedy cokolwiek zamawiałam z Avon. Teraz mam dostęp do konsultantki, więc szansa, że się na coś skuszę-jest większa. Kupiłam:
- Nawilżający krem do stóp Orzechy Makadamia
- Regenerująco-odżywczy krem do rąk
- Intensywnie kojący balsam do ust
- Nawilżająca maseczka do twarzy
Jestem bardzo zadowolona. Najbardziej z maski Kallos-to mój pierwszy w życiu Kallos, nie licząc odlewki, którą kiedyś dostałam. Cieszę się jak dziecko i już się nie mogę doczekać użycia:)
A jak Wasze zakupy a może realizujecie postanowienie noworoczne-nicniekupowania?
A jak Wasze zakupy a może realizujecie postanowienie noworoczne-nicniekupowania?
o widzę maska też sie na nią czaję.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię peelingi z Marion :) a na maskę jagodową też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowe maski kallos :) Miłego testowania! ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji mieć żadnych z tych kosmetyków ale jestem bardzo ciekawa maseczki Kallos- mam u siebie ale wersję mleczną, którą uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Kallos mnie też kusi, ale chyba wybiorę wersję bananową.
OdpowiedzUsuńDużo tej maski Kallosa ostatnio widzę na blogach. Aż taka dobra?
OdpowiedzUsuńTo się okaże;)
UsuńO wcale nie taki długi post, u mnie bywają gorsze niestety :D miłego testowania:)
OdpowiedzUsuńNo Kochana poszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńAle dużo <3 Wszystko chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) życzę miłego używania !
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zakupy, miałam żel peelingujący z marion tylko już nie pamiętam jaki, ale bardzo mi się podobał
OdpowiedzUsuńmaseczka nawilżająca z avon też się dobrze u mnie sprawdziła
Ileż tu wspaniałości! zazdroszczę i czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńNa temat żelu peelingującego Marion czytam ostatnio same negatywne opinie. Bardzo lubię maseczkę z Avonu i krem do rąk. Maskę z Kallosa mam zamiar kupić, ale chyba skuszę się na bananową :)
OdpowiedzUsuńJa też bym bananową chciała.
UsuńFajne te nowości :) Najbardziej mi się podoba zestaw z Farmony.
OdpowiedzUsuńMoje noworocznieniekupuję zakończone porażką, jak zawsze ;-)))
OdpowiedzUsuńZ tego trio do twarzy Marion miałam kiedyś serum pełnowymiarowe i nie widziałam żadnych efektów pielęgnacyjnych ale ze względu na moc silikonów całkiem przyjemnie się sprawdzało jako baza pod podkład ;))0
Moja siostra ma tego kallosa jest świetny <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej pomadki 'kompresu' do ust. Pierwszy raz ją widzę ! :) A te smakołyki z biedronki, ach pękam z zazdrości. U mnie nic takiego nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńMnie w Biedronce kusił zestaw piernikowy i szarlotkowy, uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Piankę z Green Pharmacy uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, że się nie skusiłam na taki zestaw z Farmony :)
OdpowiedzUsuńMam ten żel z Marion i to jakiś totalny bubel, przynajmniej według mnie. Chcę dać jeszcze jedną szansę Kallosowi i zobaczymy :).
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Poszalałaś.
OdpowiedzUsuńPeeling z Mariona miałam i mnie nie zachwycił niestety...
OdpowiedzUsuńTrio do twarzy z Mariona kupiłam, ale dopiero w domu zobaczyłam, że trio jednak jest duetem, a jeden koleszka
został najprawdopodobniej w sklepie...
Jagodową maskę z Kallosa zakupiłam, bo była na mojej chciejliście, ale zapach mnie rozczarował niestety.
Mnie trochę też.
UsuńTa maska jagodowa musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale nie pachnie jagodami:/
Usuńten turban i jagodowy Kallos mi się marzy :) ale mam 4 litrowe maski, więc dopiero jak je wykończę :D albo chociaż jedną.. :D
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńpokaźne zakupy. Zainteresowałam się tą pianką do higieny intymnej. Muszę sobie poszukać ;-)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z Farmony są świetne, zarówno peeling jak ja wszelkie mazidła :)
OdpowiedzUsuńNiezle zakupy ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości, uwielbiam oglądać takie posty :D
OdpowiedzUsuńTa pianka do higieny intymnej mnie zawiodła. Pani w sklepie mi ją poradziła kiedy nie było mojego ukochanego płynu z Ziajki z kory dębu. Ani mojej mamie ani mi nie przypadła do gustu. Chyba połowę wywaliłyśmy do kosza ;)
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z tych:)
OdpowiedzUsuńmiłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńMarion ma takie peelingi?! Pierwszy raz widzę... Pochwalisz się co to za sprzedawca na allegro?
OdpowiedzUsuńZ Avonu lubię peelingi do stóp z tej serii foot works :)
Ja już w styczniu sporo wydałam na kosmetyki ^^ czekam jeszcze na zamówienie z Avonu i trzeba sobie powiedzieć stop.
Sprzedawca ma nick leobert
UsuńKilka kosmetyków dobrze mi znanych ;>
OdpowiedzUsuńMiłego testowania;)
Jakoś nie przekonały mnie te zakupy, jedynie maskę kallos chętnie bym u siebie widziała :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję piernikową ;D
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tej maski Kallos.
OdpowiedzUsuńKremowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńSuper nabytki :) Fajny ten zestaw z Biedronki :) Ciekawa jestem, jak sie Kallos spisze ;) Udanych testow Kochana :)
OdpowiedzUsuńlubię te peelingi z mariona mja apobudzajace zapachy
OdpowiedzUsuńMiałam pomadkę. Bardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo czekoladowe masło do ciała mam, muszę powiedzieć że ładnie pachnie i czasami stosuje go na włosy. Chcę żeby moje włosy czasami pachniały czekoladą :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam spory zapas Kallosa ;) Niestety tej maski ani bananowej nie było ;/
OdpowiedzUsuńOj trochę poszalałaś. :)) Ale ja też :)) U jakiego sprzedawcy na allegro robiłaś zamówienie? Ja właśnie planuję parę rzeczy zamówić :)) A co do zamówienia z Avonu uwielbiam ten krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do włosów z Kallosa. Tanie i dobre. Moje włosy bardzo je lubią! :-)
OdpowiedzUsuńChyba też się zdevyduję na ten zestaw Sweet Secret. Dobra cena :)
OdpowiedzUsuńJa po przeczytaniu wiele pozytywnych opinii na temat GP kupiłam od nich żel pod prysznic z olejkiem różanym i szybko pożałowałam zakupy. Żel strasznie wysusza skórę i teraz stoi na półce nie używany, nie wiem czy to akurat ten żel czy ogólnie wszystkie kosmetyki nie do końca mi pasują. Mam również micel na razie jest ok...
OdpowiedzUsuńMiałam postanowienie nicniekupowania, ale obecnie jest mnóstwo przecen na olejki, które uwielbiam stosować zarówno do twarzy jak i do włosów ;) Z Kallosa mam szampon bananowy i pachnie mega cukierkowo <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Już sobie wyobrażam jak słodko musi pachnieć ten zestaw z Farmony- miałam kiedyś balsam pierniczkowy i pachniał jak prawdziwe pierniki.:) Bardzo fajny blog. Obserwuję i pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuń