Szampon Timotei Drogocenne olejki

Pora na ostatni produkt Timotei z serii Drogocenne olejki. Pisałam już o mgiełce upiększającej (która przesuszała mi włosy do tego stopnia, że cierpliwość mi się skończyła i w koszu wylądowała połowa opakowania), o odżywce (z której jestem bardzo zadowolona) , dzisiaj pora na szampon.
Kupiłam go w zeszłym roku w Biedronce za 5,99 zł. Jakiś czas temu ta seria weszła do sprzedaży też do innych sklepów i z tego co wiem, to cena jest wyższa o 2 zł.
I za 6 i za 8 zł producent obiecuje nam, co następuje:
Opakowanie jest bardzo wygodne-miękka butelka ze złotymi elementami. Tak samo jak odżywka zamyka się na "klik" co mi bardzo odpowiada. Nie ma najmniejszych problemów z wydobyciem produktu, nawet mokrymi rękami.
Zapach jest taki sam jak odżywki-czyli przyjemny kwiatowy, ale z czasem może się znudzić.
Konsystencja perłowa, dosyć gęsta, dzięki czemu szampon jest wydajny. Mi już się znudził, ale próbuję go dzielnie wykończyć.
Skład nie zachwyci włosomaniaczki, gdyż jest to szampon typowo silikonowy z ekstraktem z jaśminu, olejkiem arganowym i migdałowym.
Moja opinia:
Na początku nie byłam zadowolona z tego szamponu. Wtedy używałam go z odżywką z tej samej serii i na głowie miałam już pod koniec dnia przyklap i włosy nadające się do mycia.
Od kiedy stosuje go solo (ewentualnie z odżywką przed myciem) jest znacznie lepiej. Włosy po umyciu bardzo łatwo się rozczesują, są gładkie i pachnące. Na moich włosach daje efekt prawie jak delikatny szampon + odżywka. No właśnie-prawie....Moje fale są prawie idealnie podkreślone, ale dużo drobniejsze niż zazwyczaj i szybciej się rozprostowują. Zaraz po wyschnięciu mam sporą objętość na głowie, której pod koniec dnia już nie  uświadczysz. 
No i powoduje swędzenie skalpu, a nie używam go często (około raz na 2 tygodnie)

Plusy:
  • zapach
  • dobrze się pieni
  • włosy wygładzone i pachnące
  • ułatwia rozczesywanie
  • opakowanie
Minusy:
  • powoduje swędzenie skóry głowy
  • włosy szybciej się przetłuszczają
Podsumowując:
Jest to typowy szampon silikonowy, który oblepia włosy dając złudzenie gładkości i blasku. Ja od takiego efektu (po samym szamponie) się odzwyczaiłam, więc raczej do niego nie wrócę. 
Z całej serii najbardziej polubiłam się z  odżywką i ją chętnie kupię jeszcze raz.

Ocena: 3,5/5

17 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam ale na pewno się nie skuszę. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie liczyłam,że ten szampon może zdziałać jakieś cuda i się nie przeliczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam odżywkę i sprawdzała się u mnie dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przestałam używać szampony tego typu. I nie chodzi nawet o to czy jest w nim sls czy nie. Po prostu szampony uzywam bezsylikonowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja ostatnio polubiłam szampony Timotei i chyba ten muszę też wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię szamponów Timotei :) Mój skalp reaguje na nie negatywnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam i ogólnie z Timotei mi jakoś nie po drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. skoro powoduje swędzenie skalpu to nie jest dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Swędzenie głowy dyskwalifikuje go !

    OdpowiedzUsuń
  10. mi sie spodobał ten ogorkowy, fajnie odswieza. tego nie ogarnialam
    pozdrawiam, zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam 2 szampony z Timoteii i byłam z nich zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja zazwyczaj jestem zadowolona z szamponów z Timoteii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie nie dla mnie, bo włosy i tak przetłuszczają mi się dość szybko :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro włosy szybciej przetłuszczają się przez owy szampon to nigdy się na niego nie skuszę. I tak jestem zmuszona myć moje kłaki minimum raz na 2 dni :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio bardzo mnie kusiło żeby go kupić ;D Ale pokonałam słabość i powiedziałam nie ! Całe szczęście, bo codziennie muszę myć włosy :(

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...