Czy pisałam już kiedyś, że jestem nałogową testerką tanich kremów do rąk? Nigdy nie zdarzyło mi się kupić kremu, który kosztowałby więcej niż 7 zł, dla niektórych była to cena promocyjna, dla innych regularna. Często na zakupach zerkam w stronę marek własnych danej sieci, tym sposobem kupiłam regenerujący krem do rąk firmy Nature Care, która jest do dostania tylko w drogerii Natura. Jak sprawdził się krem, który w promocji kosztował 5,99 zl, a normalnie 7,99 zł?
Zacznę od tego, że dostępna jest również wersja nawilżająca i ochrona. Każda ma inny kolor tubki, a pojemność 75 ml.
Producent zachwala, że jest to produkt bez olejów mineralnych. Zamiast tego mamy olej z wiesiołka, wosk pszczeli, masło shea, olej winogronowy i witaminę E na tle całej gamy mniej naturalnych składników.
Niestety, skład jest koszmarnie długi.
Krem ma dosyć gęstą konsystencję w kolorze bladego różu.
Zapach jest intensywny, ale przyjemny-kwiatowy z jakimiś cytrusowymi nutami.
Po nałożeniu na dłonie nie bieli ich, dosyć szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu, więc po kilku minutach można wykonywać normalne czynności.
Dłonie po jego użyciu są aksamitnie gładkie, odżywione, ale w moim przypadku nie jest to długotrwały efekt i już po około godzinie wracają do swojego normalnego stanu, a nie mam szczególnie wymagającej skóry.
Uważam, że jest to przyjemny krem na dzień, który można mieć w torebce, ale na pewno nie poradzi sobie z wyleczeniem spierzchniętej i suchej skóry na dłoniach.
Podoba mi się matowa tubka i cena, działanie już niekoniecznie, chociaż ja się nie zniechęcam i dalej będę szukać perełek wśród marek własnych.
zwróciłabym uwagę na ten krem w sklepie, bo ma przepiękne opakowanie!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie fajny niedrogi krem. Ma przyjemny zapach i całkiem dobrze nawilża.
OdpowiedzUsuńJak na krem w promocji można go sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie 😊
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wygląda super i muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w szukaniu ideału :)
OdpowiedzUsuńNie znałam go dotąd.
OdpowiedzUsuńChyba dawno już mnie tam nie było, bo zupełnie nie kojarzę :P
OdpowiedzUsuńAle ma różowiusią konsystencję :D Ale ja chyba i taaak potrzebuję mocniejszego oręża :D
OdpowiedzUsuńCzyli dla moich dłoni może być zbyt słaby ;)
OdpowiedzUsuń