Podobny post, czyli Project Pan, pojawił się miesiąc temu. Pokazanie 6 produktów, które chcę zużyć w danym miesiącu zmotywowało mnie do bardziej regularnego ich używania. W najbliższym projekcie denko okaże się czy wszystkie z wytypowanych kosmetyków na lipiec rzeczywiście trafią do kosza jako pustaki.
Pora więc na sierpniową edycję. Tym razem znowu coś z pielęgnacji i makijażu.
Zaczniemy od pielęgnacji.
- Żel aloesowy Gorvita bardzo lubię i szczerze mówiąc nie mam problemów z jego regularnym używaniem, bo można go używać zarówno na twarz, włosy jak i do ciała, szczególnie przydaje się latem na poparzenia słoneczne. Ja jednak chciałabym go zdenkować i sięgnąć po żel jakiejś innej firmy, najprawdopodobniej osławiony Holika Holika, który ma super opakowanie.
- Olejek do ciała z Wellness & Beauty to kolejny produkt, z którego jestem bardzo zadowolona. Z okazji jednak zbliżającej się promocji w Rossmannie m.in. na balsamy do ciała chcę zużyć jak najwięcej produktów do jego pielęgnacji, żeby poszaleć na tej promocji. Tak polubiłam ten produkt, że 21 sierpnia skuszę się na pewno na coś tej marki.
- Pasta do głębokiego oczyszczania twarzy z Ziaji służy mi również bardzo dobrze. Chcę ją wykończyć, bo w zapasach czeka produkt o podobnej formule, którego działania jestem bardzo ciekawa, a mowa tu o progresywnym żelu złuszczającym z kwasem szikimowym. Do pasty z Ziaji jednak na pewno wrócę, bo to jeden z niewielu produktów tej firmy, z którego jestem zadowolona.
Teraz kolej na produkty, których zużywanie zawsze idzie opornie, no ale kiedyś trzeba.
- Skoncentrowane serum do rzęs 8w1 z Eveline sprawdza się u mnie świetnie jako baza pod maskarę. Dzięki niemu rzęsy są pogrubione, wydłużone i po prostu bardziej widoczne, ale ponieważ już mam je otwarte od dobrych kilku miesięcy najwyższa pora pozbyć się tego egzemplarza i zakupić nowe. Tamto mam zamiar używać głównie do przeznaczonego celu, czyli zbawiennego wpływu na porost i kondycję rzęs.
- O Brow Satin z Maybelline pisałam już kiedyś jako o kosmetyku, dla którego znalazłam inne zastosowanie niż zaleca producent. Ponieważ końcówka z kredką skończyła mi się po kilku tygodniach użytkowania, a została sama końcówka z pudrem używałam jej do robienia przydymionej kreski przy linii rzęs. Generalnie byłam zadowolona z efektu, ale to również jest kosmetyk, który już długo zalega mi w kosmetyczce. Pora więc na wzmożone używanie i zrobienie mu miejsca w denku.
- Pomadka wiśniowa Nivea-zła nie jest, ale mam tyle pomadek ochronnych pootwieranych, że sama nie wiem, która gdzie się znajduje. Postawiłam więc sobie ją na widoku i zamierzam dobić dna i raczej już do niej nie wrócę. Wolę tradycyjne ochronne pomadki tzn. takie które nie pozostawiają koloru.
Trzymajcie kciuki, żeby mój Project Pan się powiódł, bo w edycji lipcowej poszło mi naprawdę nieźle:)
A Wy jakie kosmetyki chcecie jak najszybciej zużyć?
Żel z Holika Holika jest super, sama zużyłam już 2 opakowania :) Obecnie jednak korzystam z 97% śluzu ślimaka, bo się znudziłam, choć pewnie wrócę jeszcze do swojego aloelove :P Serum z Eveline również używam jako bazę pod maskarę, miałam ich już kilka, w różnych wersjach. Szkoda tylko, że poza byciem bazą nie robią nic więcej, chociaż to obiecują. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBlonde Kitsune
Może i ja zużyję kredkę do brwi Maybelline do przydymiania oka :D
OdpowiedzUsuńTo fajna opcja-niczym innym nie udało mi się uzyskać takiego efektu.
UsuńJa uwielbiam Ziaję!
OdpowiedzUsuńAle tych kosmetyków nie miałam :)
W wolnym czasie zapraszam do mnie :D
Posta z Ziaji mój ulubieniec, oj bardzo często do niej wracam :) Zaś jeśli chodzi o produkty typu serum do rzęs to bardzo je lubię właśnie bo sprawiają że nałożony później tusz wygląda lepiej, a rzęsy są bardziej podkreślone i widoczne :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie mam nic do szybkiego zużycia :) A pastę z Ziaji również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię żel aloesowy :) Fajny pomysł na skupienie się na kilku kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńTen żel aloesowy bardzo lubiłam, teraz mam od Natural Secrets i polecam 😊
OdpowiedzUsuńTeż mam w swoje małej kolecji kilka produktów do żużycia. A pasta z Ziaji to jeden z moich ulubionych kosmetyków do twarzy.
OdpowiedzUsuńNie jesteś jedyna z tą pasta, jak widzę po komentarzach:)
UsuńTak sobie myślę, że mi też by się przydała taka mobilizacja! :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wpis, ale chyba nie dla mnie, bo pewnie dokładnie tych zakładanych bym nie zużyła, więc wolę zostać przy denkach tylko :P
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, ja nie robię sobie takich planów bo jeśli chodzi o kosmetyki to "skaczę z jednego na drugi" to najgorsza możliwa opcja ale ciężko jest mi się przestawić
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym żel aloesowy :)
OdpowiedzUsuń