Kończy się już drugi miesiąc nowego roku. Przez ten czas udało mi się poznać i przetestować kosmetyki, które zasługują na miano ulubieńców ostatnich dwóch miesięcy. Będzie ich pięć, coś do makijażu też się znajdzie.
Zacznę od produktów do pielęgnacji ciała.
Balsam Palmer's kupiłam pod koniec grudnia do zapobiegania rozstępom na moim ciążowym brzuchu. Od tej pory uwielbiam się nim smarować, bo ma przyjemną konsystencję, która gładko sunie po ciele, przyjemny zapach, no i skóra jest po nim bardzo elastyczna i nawilżona. Jeszcze nie wiem czy zapobiega rozstępom-zostało mi ich trochę po poprzedniej ciąży, więc na razie nie jestem w stanie zidentyfikować, które to stare, a które ewentualnie nowe. Polubiłam go jednak na tyle, że w tym tygodniu idę kupić kolejne opakowanie.
Krem maska dla przesuszonych dłoni z Bielendy to najtańszy kosmetyk w całym zestawieniu, bo kosztował 3,99 zł. Ma bogatą konsystencję, która koi suche i spierzchnięte dłonie. Skóra jest miękka, elastyczna i nawilżona. Stosuję go również na stopy i z grubszą i bardziej wymagającą skórą na piętach też sobie świetnie radzi. To kolejny kosmetyk Bielendy, który polubiłam.
Pora na część makijażową.
Kojąca woda różana z Bielendy (właśnie się zorientowałam, że to drugi kosmetyk tej firmy w całej piątce) ładnie pachnie i świetnie działa. Lubię go zarówno używać jako toniku do przecierania twarzy rano i wieczorem, bo oczyszcza ją z zanieczyszczeń. Super sprawdza się również jako płyn micelarny do usuwania makijażu. Naprawdę robi to bardzo skutecznie i delikatnie-zmywa makijaż bez podrażnień, szczypania i zaczerwienienia skóry. Z tej różanej serii mam jeszcze serum i mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze.
Podkład Lirene Perfect Tone zaskoczył mnie podwójnie. Po pierwsze, gdy oglądałam jego tester w Rossmannie to opakowanie miało pompkę, a pełnowymiarowe opakowanie jej nie ma (przynajmniej mój egzemplarz). Po drugie-myślałam, że będzie to kryjąco-matujący fluid. Jest wręcz przeciwnie, ale nadal świetnie. Mam najjaśniejszy odcień, który pasuje do mojej jasnej karnacji. Daje efekt wypoczętej i rozświetlonej skóry, ale nie tak świecącej się jak w przypadku Rimmel Wake me up. Mam wrażenie, że nawilża, kryje wszelkie suche miejsca i przynosi ukojenie. Naprawdę wyglądam w nim na wypoczętą. Przyda mi się, gdy przyjdą nieprzespane noce:)
O eyelinerze z FM Group już pisałam tutaj. Powtórzę właściwie to, co napisałam w tamtym poście. To pierwszy liner w pisaku, który naprawdę ułatwił mi makijaż. Rysuje wyrazistą i precyzyjną kreskę, która pozostaje na miejscu przez cały dzień. Nie blaknie, nie ściera się, ani nie rozmazuje. Jest świetny i bardzo łatwo się nim maluje i domalowuje tam, gdzie potrzeba.
O eyelinerze z FM Group już pisałam tutaj. Powtórzę właściwie to, co napisałam w tamtym poście. To pierwszy liner w pisaku, który naprawdę ułatwił mi makijaż. Rysuje wyrazistą i precyzyjną kreskę, która pozostaje na miejscu przez cały dzień. Nie blaknie, nie ściera się, ani nie rozmazuje. Jest świetny i bardzo łatwo się nim maluje i domalowuje tam, gdzie potrzeba.
Tak prezentuje się zimowa piątka. W przeciągu dwóch tygodni powinny się pojawić szczegółówe recenzje wody różanej, podkładu i kremu do rąk.
Znacie te produkty? Co Was ostatnio pozytywnie zaskoczyło?
Podkład mnie zainteresował. Ja niestety nie mogę znaleźć dobrze dopasoanego koloru. Myślę nad healthy mix, bo teraz jest na promocji, ale nigdy nic z Bourjois mi się nie sprawdziło. Tak samo jeśli chodzi o Lirene. Jeden podkład taki w szarym opakowaniu z pompką (nie city matt ani shine), z tej linii profesjonalnej okazał się naprawdę fajny, ale teraz nigdzie nie mogę go dostać. Woda różana to świetna sprawa. Sama niedawno stosowałam i chwaliłam sobie :) Pozdrowienia miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńJa zamierzam jeszcze wypróbować L'Oreal True Match-podobno najjaśniejszy odcień jest idealny dla bladolicych.
UsuńNajbardziej zainteresował mnie podkład - już gdzieś czytałam, że jest wart wypróbowania :) Zwrócę na niego uwagę być może na promocji w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńTen krem z Bielendy wydaje się ciekawe, ostatnio moje dłonie znowu są przesuszone i nieestetycznie się prezentują...
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to nic tylko próbować:)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym balsamem z palmersa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie cała seria różana z Bielendy :) Może niedługo coś z niej przetestuje :)
OdpowiedzUsuńpalmers stosowałam w ciąży. fajnie sobie radził ze świeżymi rozstępami. Szybko znikały.
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że zapobiegnie powstawaniu nowych. Jak coś to mam jeszcze w zanadrzu Bio oil.
Usuńnic nie kojarzę ;(
OdpowiedzUsuńpodkład lirene chciałabym poznać:)
OdpowiedzUsuńPalmersem bym nie pogardziła.
OdpowiedzUsuńWodę różaną Bielendy mam w zapasie :D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na wodę różaną :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych produktów. Lubię wodę różaną, ale miałam z innej firmy.
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze z KTC, ale tą z Bielendy lubię bardziej, bo dodatkowo zmywa makijaż:)
Usuńnie znam żadnego Twojego ulubienca
OdpowiedzUsuńnie byłam i nie jestem w ciąży, kiedyś miałam ten balsam z Palmer's. był ok, ale jakoś szczególnie mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńkrem do rąk jest wspaniały
OdpowiedzUsuńzainteresowałam się wodą różaną Bielendy
pozdrawiam:)
Ten krem kupiłam właściwie po przeczytaniu Twojej recenzji:)
UsuńNie miałam niczego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńmam ten balsam, dostałam go od koleżanki jak byłam w ciąży, ale tak go schowałam, że na śmierć o niem zapomniałam. Na szczęście ma datę ważności sporo do przodu więc myślę, że go jeszcze wykorzystam :) Wodę różaną miałam kupić już kilka razu, ale teraz bardzij czaję się na tą nowość 4w1.
OdpowiedzUsuńZaraz zerknę co to za nowość.
Usuńkrem-maska z bielendy to mój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam z Palmer's i miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńBalsamy Palmers dużo przyszłych i obecnych mam sobie chwali.. nie tylko za działanie ale i za przyjemne zapachy. Wody różanej nie miałam ale bardzo lubię hydrolat z różany :-) Obserwuję ;-*
OdpowiedzUsuńWodę różaną z Bielendy chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńgratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa !
OdpowiedzUsuń