Może pamiętacie, a może i nie jak pewnego dnia słynna wcierka Jantar od Farmony pojawiła się wśród trzech kosmetyków do włosów, których więcej nie kupię. Głównym moim zarzutem przeciwko niej było tragiczne opakowanie-szklane z otworem jak w Amolu, z którego wydobycie produktu było bardzo niewygodne, a czasami wręcz niemożliwe. Dlatego ucieszyłam się, że na rynek wchodzi jej nowa wersja-w nowocześniejszym i wygodniejszym opakowaniu. Czy oprócz opakowania zmieniło się i działanie, z którego też nie byłam do końca zadowolona?
Pudełko wcześniej było bardziej bursztynowe, teraz przeważa kolor srebrny. W środku znajdziemy buteleczkę z atomizerem z ciemnego plastiku, która ma za zadanie chronić produkt przed promieniami słońca. To drastyczna zmiana wobec poprzedniej szklanej, ciężkiej butelki z otworem, którą trzeba było potrząsać aby wcierka dostała się na skalp.
Tu mamy atomizer " z dzióbkiem" dzięki czemu aplikacja jest bardzo łatwa i wygodna i kosmetyk dociera tam gdzie powinien, czyli na skórę głowy.
Producent zmienił także zalecenia co do używania.- Wcześniej należało nakładać wcierkę codziennie przez 3 tygodnie, a następnie zrobić tygodniową przerwę w kuracji.
- Teraz należy ją stosować codziennie, aż do momentu uzyskania widocznej poprawy stanu włosów, przez minimum 4 tygodnie, a następnie dla podtrzymania efektu 2 razy w tygodniu.
Starałam się nakładać wcierkę codziennie i dzięki temu atomizerowi nie wkurzałam się już przy używaniu. Przy pryskaniu na skalp pojawiała się piana, czego nie zauważyłam po poprzedniej wersji, ale być może to po prostu wina aplikacji a nie samych właściwości produktu.
Porównując stary i nowy skład, nie znalazłam różnic.
Nadal Jantar ma 91 % składników naturalnych, 0 % parabenów, alkoholu etylowego i barwników.
Zawiera za to m.in.
- wyciąg z tytułowego bursztynu
- wyciąg z bluszcza pospolitego
- ekstrakt z jasnoty białej
- wyciąg z nagietka
- witaminy A,E i F
- d-pantenol
A jak z działaniem?
Czekacie pewnie na zdjęcia dokumentujące moją wielką przemianę z Jantarem, długości do pasa i wysyp baby hair. Niestety, nic takiego nie nastąpiło. Nie zauważyłam ani szczególnego wzmocnienia włosów ani zahamowania wypadania-włosy lecą mi ostatnio jak szalone i niestety ta wcierka nic nie zmieniła w tej kwestii. Chyba muszę zacząć łykać jakiś suplement.
Ale są dwa plusy Jantaru-już nie przetłuszcza mi tak włosów jak wcześniej, mogę więc go stosować nawet w dni kiedy nie planuję mycia włosów, no i opakowanie na pewno posłuży mi w przyszłości do innych mikstur na włosy.
Przemiana moich włosów z Jantar.
Wygrać mogę zarówno ja (Waszymi głosami), jak i Wy (głosując i komentując). Do wygrania są te super nagrody:
Od jutra będzie można głosować na stronie http://www.jantarhair.com.pl/, zaczynając swój komentarz od słów: "Moja przemiana z Jantar..."
Ja bym zaczęła tak-Moja przemiana z Jantar miała być niebywała i zaskakująca:)Powodzenia:)
Czy Jantar zmienił Wasze życie i Waszych włosów?
Miałam taki szampon ale szału nie robił. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs!!!
W sensie szampon z tej serii?
UsuńTeż nie zauważyłam poprawy jeśli chodzi o wypadanie włosów. Reszta opinii pojawi się w nowym poście ;)
OdpowiedzUsuńNagrody rzeczywiście super. Ja ostatnio zaczęłam dopiero używać odżywkę ale jeszcze w starej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy u Ciebie się sprawdzi.
Usuńsuper konkurs, bardzo podoba mi się nowa forma tej wcierki
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy Jantaru, jakoś nie mam cierpliwości do wcierek, a raczej nie chce mi się ich wcierać.
OdpowiedzUsuńJa też za wcierkami nie przepadam, jeśli już rozpoczynam kurację, to zmuszam się do używania.
UsuńMam jeszcze tę starą "amolową" wersję :P
OdpowiedzUsuńZ takim atomizerem jej jeszcze nie widziałam; )
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, no i teraz to nie wiem czy się skuszę...
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze można, na każdego może działać inaczej:)
UsuńTej wersji nie miałam, ale ta starsza bardzo obciążała mi włosy :(
OdpowiedzUsuńMam problemy z osłabionymi włosami, więc może warto skorzystać. Bardzo ciekawy i wyczerpujący wpis ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńJantar niezawodny!
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywalam ale slyszalam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńSzampon z tej serii moim zdaniem jest tragiczny, plącze niemiłosiernie włosy, a opakowanie jest mało funkcjonalne. Używałam tej wcierki z starej wersji i byłam zadowolona. Mam jeszcze jedno opakowanie w zapasie. Ja przelewam tę odżywkę do małej buteleczki z atomizerem ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś i przyniósł wiele dobrego, teraz chyba skuszę się na kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńopakowanie na pewno na plus, a co dalej.. trzeba sprawdzić na sobie :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić ;) Bo dużo dobrego czytałam :D
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam nic o zmianie opakowania.
OdpowiedzUsuńZ tej szklanej butelki zawsze wydłubywałam ten plastikowy element utrudniający wydobywanie wcierki z opakowania :P
Stosowałam poprzednią wersję i nie widziałam zbyt dużych efektów, ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawy wpis! postaram się wchodzić tutaj częściej
OdpowiedzUsuńLubię czytać takie wątki! miło spędzam czas na tym blogu!
OdpowiedzUsuńPolecam tego bloga, jest świetny!
OdpowiedzUsuńwarto było zajrzec na tego bloga
OdpowiedzUsuńpolecam ten blog! wiele tu fajnych treści
OdpowiedzUsuńmoje ulubione
OdpowiedzUsuń