W moim mieście nie ma SuperPharm, dlatego kiedy jestem w stolicy zawsze odwiedzam tę apteko-drogerię w Złotych Tarasach. Zawsze też mój wzrok kieruje się w stronę produktów Biovax. Ostatnio wypatrzyłam maski do włosów. Każda za 9,99 zł (jej cena regularna to ok.20 zł). Nie zastanawiając się długo-wzięłam dwie (jedna z keratyną i jedwabiem i druga z naturalnymi olejami). Na pierwszy ogień poszła ta z niebieskim motywem-maseczka intensywnie regenerująca "Keratyna i Jedwab". Stosowałam ją kilka razy i nie byłam zadowolona z efektów-włosy już następnego dnia nadawały się do mycia, co nieczęsto mi się zdarza.
Pomyślałam więc, że muszę coś zmienić. No i zmieniłam. Co? Szampon. Teraz już nie mam do niej zastrzeżeń.
Najlepiej sprawdza się:
- gdy nałożę ją po umyciu włosów szamponem oczyszczającym (Barwa Ziołowa Czarna Rzepa)
- gdy nałożę ją pod czepek i ręcznik max. na 30 min.
- gdy ją dobrze spłuczę
- gdy nakładam ją od wysokości ucha
Wtedy włosy po wyschnięciu wyglądają tak (to samo zdjęcie zamieściłam w aktualizacji włosów) i są:
- zauważalnie bardziej nawilżone
- wygładzone i miękkie
- moje niby-fale są podkreślone
- błyszczące
- sprężyste i elastyczne
- bardziej podatne na układanie
- dociążone ale nieobciążone
- świeże na drugi dzień po myciu, dzięki czemu spokojnie mogę je myć co 3 dni
A teraz o samej masce.
Jak zwykle najpierw to co obiecuje producent:
Opakowanie: 250 ml maski jest zamknięte w estetycznym pojemniczku z miękkiego plastiku, zamknięte na klapkę, która naprawdę dobrze się trzyma. Wydobycie resztek jest utrudnione przez zbyt wąski otwór, ale zawsze można sobie pomóc łyżką.Maska jest zawsze dodatkowo zapakowana w pudełeczko z dołączonym do niego czepkiem foliowym, która jej działanie ma dodatkowo wzmocnić i próbką serum z wit. A i E. Za 10 zł to naprawdę super zestaw.
Dostępność: SuperPharm i niektóre apteki
Zapach: słodkawy i delikatny, trochę budyniowy. Mi się podoba.
Konsystencja: woskowa, bardzo zbita i gęsta, przez co maska jest bardzo wydajna. Mi starcza na ok.15 aplikacji.
Skład:
Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z efektu, który daje na włosach. Stosuję ją nie częściej niż raz w tygodniu.Moje są dosyć grube i gęste, więc fajnie je dociąża i ujarzmia, ale myślę, że dla cienkich i delikatnych może być za ciężka. Wtedy może się jednak sprawdzić stosowana przed myciem. Nie odważyłabym się też jej nałożyć na skalp, jak zaleca producent. Podoba mi się pomysł dodatków sprzedawanych w pakiecie, no i świetny skład. I to wszystko za 9,99 zł w promocji. Już się nie mogę doczekać kiedy wypróbuję wersję z Naturalnymi olejami.
Lubicie tą maskę? A może macie innego ulubieńca z Biovax-a?
Śliczne masz włosy :-)
OdpowiedzUsuńFajna ta odżywka :-)
Miałam tylko jedną maseczkę Biovax i to dość dawno temu, ale nie byłam z niej zadowolona. Patrząc na Twoje włosy chyba dam im jeszcze jedną szansę i spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy:) bardzo lubię maskę z Biovax naturalne oleje, tej jeszcze nie miałam, może się skuszę, jak skończę te które mam aktualnie...
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich maski!:)
OdpowiedzUsuńwłoski wyglądają bardzo ładnie, ja używałam kiedyś tych masek ale już dawno ich nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMoje cienkie włosy trochę obciąża ale nie jest źle, pięknie wygładza i nawilża, nie trzeba jej tylko nakładać na skalp
OdpowiedzUsuńmiałam w sprayu i nie narzekałam
OdpowiedzUsuńw saszetce też mam i fajne są
Masz bardzo ładne włoski :) Tej wersji jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że da bardziej spektakularny efekt.
OdpowiedzUsuńWłosy na zdj, są z drugiego dnia po myciu, więc może dlatego nie wyglądają spektakularnie:)
UsuńWidac, ze wlosy po uzyciu maski sa zadowolone :) Ja jeszcze nie probowalam zadnej z nich, ale w PL czekaja na mnie wszystkie biedronkowe probki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam , i bardzo sobie chwalę ( chociaż u mnie była za 15 zł) i kusi mnie wersja z aloesem teraz. Nie myślałaś żeby ją dawać przed myciem? ja po umyciu nie daję nic poza odżywką bez czepka :)
OdpowiedzUsuńTaki jest plan, żeby ją stosować też przed myciem. Zamierzam dodać do niej też jakiś olejek.
UsuńMam maseczkę Biovax, ale inna wersję - taka w brązowym opakowaniu z olejami i jestem zadowolona. Tą tez bym chętnie wypróbowała
OdpowiedzUsuńmiałam już kilka waxów ale moje włosy ich nie lubią niestety
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się sprawdza ;) Ja stosowałam w saszetce z Biedronki i niestety nie przypadła moim włosom do gustu.. Ale ważne, że innym służy ;)
OdpowiedzUsuńI fajne włoski, takie dociążone i ładne ^^
Za taką cenę jak najbardziej mogę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz u mnie:)
OdpowiedzUsuńJa z Biovaxu miałam maskę do włosów zniszczonych i fajnie sobie poradziła:) Teraz zaopatrzyłam się tylko w próbki wszystkich maseczek Biovaxu i ciężko mi będzie ocenić działanie, ale jednak jakieś zdanie pewnie sobie wyrobię:)
Miłego wieczoru:)
Kiedyś lubiłam maski Biovaxu, ale później przestały działać, sama nie wiem dlaczego. Mam ochotę do nich wrócić, bo dawno żadnych nie używałam, ale nie wiem na którą się zdecydować.
OdpowiedzUsuńJa nakładam kazdą maskę/odżywkę pod czepek, inaczej nic nie działa :D
Nie miałam nigdy maski z Biovaxu, ale uwielbiam maskę z jedwabiem firmy Kallos ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam masek tej firmy, ale chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńAle zrobiłaś mi ochotę na tą maskę, muszę czekać teraz do kwietnia, bo dopiero wtedy będę w Polsce.
OdpowiedzUsuńja mam ta maskę, ale w wersji saszetkowej, kupiłam w Biedronce, czeka na swój dzień ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem efektu :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tę maskę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego biovaxa, nawet użyłam go w ostatniej niedzieli dla włosów i uzyskałam bardzo przyjemny skręt :)
OdpowiedzUsuńWersja z olejami u mnie się nie spisała, a teraz testuję biovaxa gold :)
jeden z moich ulubionych biovaxów ^_^ keratyna świetnie działa na moje włosy. używam raz w tygodniu i naprawdę efekty są bueno :D ps fajna recenzja
OdpowiedzUsuń