Zaczął się nowy miesiąc, a więc pora na nowy plan pielęgnacji włosów. Luty minął szybko i trzymałam się w nim swojego planu. Jestem dumna, że ani razu nie użyłam prostownicy (tzn. ani razu na całe włosy-wyprostowałam raz pasmo z przodu, które nijak nie chciało się ułożyć). Wcześniej nie prasowałam ich jakoś nałogowo, ale około 2-3 razy w miesiącu. Teraz staram się polubić swoje niby-fale i wmawiam sobie, że moje naturalne włosy, nie wyglądają wcale tak źle. Nowością jest szampon oczyszczający-nigdy wcześniej nie oczyszczałam włosów, a teraz będę starała się robić to raz na cztery mycia.
Dodatkowo biorę udział w akcji zorganizowanej przez Wiktorię, więc w marcu stawiam na przyrost.
A także na olejowanie, a to wszystko dzięki akcji Anwen.
W tym miesiącu będę używać:
Szampony:
- Timotei, Drogocenne olejko-nie bardzo za nim przepadam, ale jak kupiłam-to zużyję
- Bambino-pomogę go wykończyć mojemu synkowi, który męczy się z nim od urodzenia (10 miesięcy), a potem razem przejdziemy na Babydream
- Barwa Ziołowa, Szampon Czarna Rzepa-do oczyszczania
Odżywki:
- Timotei, Drogocenne olejki
- Deba BioVital z masłem shea i olejkami-kupiona jakiś czas temu w Biedronce, teraz dopiero nadszedł jej czas
Maseczki:
- L'Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka, Keratyna + Jedwab
Do olejowania:
- Olejek Babydream-do stosowania przed każdym myciem. Kupiłam go z myślą o moim synku, ale on nie przepada za oliwkami, więc ja go zużyję.
Do zabezpieczania końcówek:
- Marion, Olejki orientalne, Macadamia & Ylang-ylang
- Avon, odżywcza kuracja z marokańskim olejkiem arganowym
Wcierka:
- z kozieradki
- Green Pharmacy, olejek łopianowy z czerwoną papryką (kiedy skończę kurację kozieradkę, czyli gdzieś od połowy miesiąca). Pisałam o nim tutaj.
Inne:
- Płukanka z octu jabłkowego
Wewnętrznie:
- Skrzypovita (skończę ją stosować razem z kozieradką
- Picie drożdży (od 24.02-1/5 kostki dziennie)
Tak teraz wyglądają moje włosy. 24 lutego byłam je lekko podciąć i wycieniować, nie ma dużej różnicy w długości. Teraz zdecydowanie się lepiej układają i nie są już takie ciężkie.
A wy jakie macie pielęgnacyjne plany na marzec? Przyłączyłyście się do którejś akcji?
Szkoda, ze wycieniowalas, mi sie wlasnie podobaly takie ciezkie ;) Biore udzial w akcji zapuszczania, do olejowania tez sie chyba przylacze :)
OdpowiedzUsuńja również zapuszczam włosy :) lubię wycieniowane włosy:)
OdpowiedzUsuńOd początku stycznia wcieram Jantar, do akcji się nie przyłączyłam ponieważ regularnie pozbywam się zniszczonych końców które są nie do odratowania (zostało jeszcze jakieś 10 cm). Ciekawi mnie kilka produktów (olejek GP, maska biovax, serum Marion) które będziesz stosowała w marcu, czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńŁadniej wyglądają Twoje włosy w marcu, o wiele. Ja nie używam specjalnych kosmetyków do włosów. Ograniczam się tylko do szamponu i odżywki.
OdpowiedzUsuńmyślę nad tą maską do włosów :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włoski :)
OdpowiedzUsuńSuper przemiana. w marcu włosy mają o wiele lepszy wygląd - prezentują się świetnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen olejek z Avonu na dłuższą metę ponoć bardziej szkodzi niż pomaga, wyczytałam na wizażu :D
OdpowiedzUsuńWłosy ładniutkie masz :)
Ja jeszcze nie mam pomysłu na pielęgnację, ale coś tam wymyślę.
Falowane włosy fajnie wyglądają wycieniowane, szczególnie te krótsze, moim zdaniem dobra decyzja:) Powodzenia w kacjach, też biorę udział, więc z przyjemnością poczytam o Twoich rezultatach:)
OdpowiedzUsuńMi się podobają takie fale. Ja mam wlosy proste jak drut i czasami chciałabym mieć takie ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają na zdrowe i błyszczące:)
OdpowiedzUsuńPosty całkowicie w moim guście:)
OdpowiedzUsuńBardzo ambitne plany:) Ja też sporo z nimi robię:) Olejowanie przed myciem olejem Khadi, odżywki/maski po każdym myciu, zabezpieczanie końcówek, wcierki i picie skrzypokrzywy:)
Dodałam do obserwowanych, bo zostaję na dłużej:)