Wcierka z kozieradki-początek 42-dniowej kuracji


Na pewno wiele z Was słyszało o tej wcierce. Kozieradkę kupiłam na długo przedtem, zanim dowiedziałam się, że można ją stosować na włosy. Napar z kozieradki, anyżu i kopru włoskiego miał wzmocnić laktację. W tej sprawie jednak kozieradka się nie sprawdziła, a ja zostałam z torebką pełną nasion. I wtedy natknęłam się na przepis na wcierkę. Stosowałam ją jakiś czasu temu, ale nieregularnie, więc o efektach się nie wypowiem. Teraz jednak mamy nowy miesiąc i od 1-go lutego zaczęłam ją znowu stosować.


Jak ma działać kozieradka?

  • ma zmniejszyć wypadanie włosów
  • unieść je u nasady
  • zmniejszyć przetłuszczanie
  • wzmocnić włosy
Ja liczę jeszcze na przyrost baby hair.

Jak przyrządzić wcierkę?

1 łyżkę nasion zalać niepełną szklanką wrzątku. Zaparzać przez ok.15 minut. Otrzymamy żółtawy, trochę mętny płyn. Przecedzić. Gdy ostygnie przelać do pojemnika, z którego będziemy nanosić wcierkę na włosy. Wiele dziewczyn używa tych po kuracji wzmacniającej z Joanny. Ja jej nie mam, więc przelałam do buteleczki z atomizerem-innej niż na zdjęciu, ale że tamta jest nieprzezroczysta, więc nie ma sensu jej tu pokazywać.

Jak stosować?

Najlepiej codziennie na suche włosy. Ja będę stosować dzień przed myciem głowy i następnego dnia na kilka godzin przed myciem, czyli 4-5 razy w tygodniu. Spryskuję 2-3 razy włosy przy przedziałku i chwilę wcieram. Potem przekładam włosy, robiąc kolejny przedziałek i znowu psikam. I tak całą głowę.
Wolę nie nanosić jej na suche, świeże włosy, kiedy to trzeba wyjść do ludzi, bo zapach wcierki jest...specyficzny. Pachnie jakby kostką rosołową.

No ale w końcu nie o zapach tu chodzi a o działanie. Ja będę stosować ją przez 42 dni razem ze Skrzypovitą, bo na tyle dni mam tabletek. 

Po tym czasie dam znać jak mi poszło i co  zauważyłam.

Używałyście kozieradki? Jakie efekty? A może polecacie jakieś  inne wcierki?

23 komentarze:

  1. Powodzenia we wcieraniu. Ja jeszcze nie miałam żadnej wcierki, ale zamierzam to zmienić ;-) Gdzie ją kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam ją w sklepie zielarskim.

      Usuń
    2. Okej, też się przejdę. Dzięki za odp :-)

      Usuń
  2. Kupiłam ją, ale nie zrobiłam jeszcze wcierki, bo ten smrodek mnie odstrasza :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi za mną ta kozieradka i chodzi. Chyba niedługo też zacznę wcierać :) Pozdrawiam i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. oj może spróbuję, a obciąża włosy ???

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już jej używam półtora miesiąca i chyba przyspieszyła mi trochę porost :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem strasznie ciekawa czy faktycznie działa, na blogsferze swego czasu była wielkim hitem :) Czekam na realację z efektów za miesiąc :-) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia, wiele dobrego czytalam o kozieradce np na blogu Aliny Rose :) Ja poki co uzywam Jantaru i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nigdy nie próbowałam. Czekam na Twoją relację i potem się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie używałam, a nawet nie słyszałam;)
    Na wypadanie biorę naturalny suplement i bardzo sobie chwalę;)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O kozieradce nie słyszałam, ale może wypróbuję :) Czy maj jakiś szczególny zapach? Ja stosuję naturalną hennę w kolorze moich naturalnych włosów. Trochę obciąża je (bo okleja) ale za to pięknie wyglądają... :)
    P.S. Organizuję pod koniec lutego Konferencję Marketing Rekomendacji w branży zdrowie i uroda ( w Wieliczce), a ponieważ bardzo podoba mi się ten blog, chcę pokazać go małopolskim firmom kosmetycznym, salonom urody i salonom kosmetycznym :) Być może odezwą się z propozycją współpracy. Zostawiam kontakt do nas: kontakt@lowcytrendow.pl bo szukam fajnych blogów piszących o kosmetyce, urodzie i zdrowiu. W razie, gdybyście mogły mi kogoś polecić... Pozdrawiam! FB: Anna. Mazurczyk.7. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. przymierzam się do nabycia kozieradki, i wypróbowania tej wcierki
    jak długo można ją przechowywać?

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie próvbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi ten zapach nie przeszkadza i kojarzy mi sie raczej z maggi ;) Kiedys juz wcieralam kozieradke, ale efektow nie zauwazylam, teraz zalezy mi bardziej na zalagodzeniu lepetyny ;) Zycze Ci wielu bejbikow i czekam na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. koniecznie daj znac jakie efekty! ja kozieradke kupilam juz rok temu i lezy w szufladzie, nie moge sie za to zabrac... w sumie nawet nie bardzo wiedzialam jak sie do tego zabrać, wiec dzieki za info :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja używałam jej sporadycznie, ze względu na zapach…ale widać efekty. Chyba byłam z tej wcierki bardziej zadowolona niz z olejku Khadi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Własnie dziś napisałam o pierwszych wrażeniach po 2 tygodniach wcierania kozieradki. Zapraszam Cię do poczytania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi niestety kozieradka zwiększyła wypadanie włosów i to bardzo. Przyrost faktycznie przyspieszył, ale przez to wypadanie musiałam się z kozieradką pożegnać.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...