To serum kupiłam jeszcze w czasach gdy z dziką radością wertowałam najnowsze katalogi Avon. Nie zwracałam wtedy jeszcze uwagi na opinie produktu na KWC i łapałam się na wszystko, co było w promocji. Było to trochę ponad rok temu. Gdy zobaczyłam to serum-od razu je zamówiłam, no bo cena 6,99 zł i serum, więc musi działać. Gdy przyszło zamówienie, użyłam go może z 2 razy i bez większego entuzjazmu odstawiłam na później. Jakiś czas temu znowu sobie o nim przypomniałam i zaczęłam ponownie stosować na włosy. Już wiem dlaczego nie wywołał we mnie efektu "wow".
A producent obiecywał:
Formuła z ekstraktami limonki i werbeny zapewnia włosom superpołysk oraz dodatkową gładkość fryzury.
Jak to często bywa, producent obiecuje gruszki na wierzbie, a w rzeczywistości wychodzi zupełnie inaczej. Ta prawda stara jak świat-sprawdziła się i w tym przypadku.
- fajne opakowanie-wygodna buteleczka z mocnym zamknięciem na zatrzask
- przyjemny, cytrusowy zapach
Oprócz tego, serum nic nie robi z włosami, a na pewno nic dobrego.
- nie wygładza, ani nie nabłyszcza
- gdy nałoży się go za dużo-skleja włosy i usztywnia
- włosy po jego użyciu są tępe i jakieś takie matowe
- nie jest tłuste-roztarte w dłoniach, jakby się wchłania i nie pozostawia śladu
- nie działa jak serum
Podsumowując:
Jest to najgorzej wydane 7 zł w moim życiu. Nie mam na niego ani ochoty, ani miejsca w łazience, więc chyba skończy jako wyrzutek w najbliższym denku.
Znacie to cudo? A może macie inne "perełki" z Avonu, które zalegają wam na półkach?
Szkoda, że nie wrzuciłaś składu, bo może to jest winowajca minusów które napisałaś ;-)
OdpowiedzUsuńDokladnie, chetnie zerknelabym na sklad ;)
UsuńCałe szczęście nie skusiłam się na nie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziło ;/ Nawet nie wiedziałam o istnieniu tego serum.
OdpowiedzUsuńJa ma uczulenie na kosmetyki z Avonu i jakoś je omijam :P Może i dobrze... Wrzuć skład to znajdziemy winowajcę :)
OdpowiedzUsuńProblem w tym, że Avon ma to do siebie, że nie podaje na produkcie składu i nigdzie w sieci też nie mogę znaleźć składu tego serum.
OdpowiedzUsuńDuże rozbieżności są w tych kosmetykach z Avonu. Niektore zachwycają, a inne nadają się tylko do wyrzucenia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, uwielbiam zakupy,ale jestem również oszczędna :) Z Avon tak jest ,czasami mają perełki,a innym razem koszmarne buble :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbiszkopcik86.blogspot.com
Jednak dobrze,że z Avonu nic nie kupuje
OdpowiedzUsuńz Avonem i ich kosmetykami jest roznie czasem trafiamy na bubel innym razem na cudenko :)
OdpowiedzUsuńP.S Zostałaś nominowana do Walentynkowego Konkursu :))) Serdecznie Zapraszam!!
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
średnio jestem przekonana do marki Avon- to serum widzę pierwszy raz na oczy- i nie sięgnę po nie
OdpowiedzUsuńdużo mam takich 'perełek', większość z avonu właśnie... dlatego juz nic z tej firmy nie kupuje.
OdpowiedzUsuń