Pora rozliczyć się z grzechów lutego (i dwóch dni marca). Jak zwykle, gdy widzę słowo promocja to mój portfel sam się otwiera do płacenia. Wszystkie produkty, które dzisiaj zobaczycie kupiłam właśnie w promocji, więc zaoszczędziłam kilka złotych (może to jest jakieś usprawiedliwienie?)
Najpierw zakupy z Biedronki:
- dwie maseczki do twarzy-jogurtowa i czekoladowa-każda kosztowała tylko 1,99 zł, ale niestety obie zawierają parafinę wysoko w składzie
- peeling do ust z Bell-też w promocji za 6,49
- olejek makadamia z Marion-5,99 zł
- odżywka z olejkiem arganowym 7 efektów, Marion-5,49 zł
- chusteczki do demakijażu-wersja oczyszczająca i nawilżająca-za 2 paczki zapłaciłam 5 zł
- sól do kąpieli Kaszmir-to chyba jakaś nowa wersja, widziałam jeszcze wersję sosnową
- rewitalizujący żel micelarny, Perfecta-7,99 zł to mój pierwszy kosmetyk tej marki od jakichś 10 lat
W Rossmannie nie poszalałam, a kiedyś to tam najczęściej robiłam zakupy.
- lawendowy płyn do kąpieli, Isana-4,59 zł
- płatki peelingujące, Isana-6,49 zł
- krem do stóp, Evree-6,99 zł
Do Natury zachodziłam ostatnio 2 razy. Mają mniej spotykane produkty niż te w Rossmannie, no i częściej jest promocja na kolorówkę.
Kupiłam:
- gąbkę do podkładu, 5,49 zł
- mini pędzel do cieni, 4,90 zł
- khol kajal z My Secret przy okazji promocji -40% na całą markę za 7,79 zł
- rozjaśniacz do podkładów, też w dzień -30% lub 40 % na Kobo za 11,99 zł
Ostatni raz do Natury zaszłam w piątek. Poprzedniego dnia widziałam promocję w jednym ze sklepów internetowych na Sylveco. Już miałam kliknąć, ale się powstrzymałam, dlatego jak z nieba spadła mi promocja na Sylveco stajonarnie właśnie w drogerii.
Z Sylveco kupiłam jedynie:
- brzozową pomadkę z betuliną za 8,79 zł (w promocji jest też ta peelingująca i trzecia wersja z rokitnikiem)
- Lactacyd za 7,99 zł
- chusteczki do higieny intymnej za 2,49 zł
- maseczkę węglową Beauty Bar z AA, za 3,99 zł
- krem do rąk Natura Care za 5,99 zł
Jak sobie podliczałam to wyszło mi ponad 100 zł za te zakupy :/ No, ale kilka z nich jest marcowych, więc w lutym wydałam jakieś 80 zł.
Chciałabym napisać, że w marcu nic już nie kupię, no ale zaraz Dzień Kobiet, a sklepy pewnie będą się prześcigać w jakichś promocjach, mnie teraz jakoś najbardziej ciągnie do kolorówki.
Będę się starała jednak trzymać:)
A Wam jak poszło w lutym?
Co Was najbardziej zainteresowało z moich zakupów?
Muszę wypróbować te płatki peelingujące:)
OdpowiedzUsuńZnam chusteczki z biedronki i lubię 😉
OdpowiedzUsuńfajne nowości:)
OdpowiedzUsuńMixer do podkładów z Kobo jest na mojej wish liście :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo ciekawych nowości ;)
OdpowiedzUsuńA mnie zaciekawiła gąbka do makijażu, w takiej formie. Może się skuszę, bo nie kosztuje wiele :)
OdpowiedzUsuńJa też jej jestem ciekawa.
UsuńTeż kupiłam w Biedronce ten olejek z Mariona :) Szkoda, że nie widziałam u mnie tego scrubu do ust z Bell, bo przydałby mi się taki produkt.
OdpowiedzUsuńJeśli u Ciebie jest szafa Bell to i ten peeling powinien być:)
UsuńSole do kąpieli z Lidla u mnie się sprawdziły, więc muszę spróbować te sole z Biedronki ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie nowości ;p
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowe olejki z Mariona. Kiedyś na pewno też jakiś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńTa odzywka z Marion mi się nie sprawdziła ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są takie wynalazki jak rozjaśniacze podkładów:)
OdpowiedzUsuńJeszcze dobrze by było, żeby wszystkie rozjaśniały:)
UsuńKaszmirową sól muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest chyba na promocji i kosztuje mniej niż 3 zł:)
UsuńZnam rewitalizujący żel Perfecty. Ciekawi mnie ta nowa wersja soli biedronkowej. Sprawdzę czy jest u mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej gąbki na patyku :D Nie widziałam jeszcze takiej.
OdpowiedzUsuńSól do kąpieli jest cudowna, bardzo ładnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńSporo nowości, u mnie w lutym skromnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej pomadki Sylveco, za to tę peelingująca uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą peelingującą, ale chciałam jakiejś odmiany:)
Usuńchusteczki bebeauty lubie:)
OdpowiedzUsuńJa też już je polubiłam:)
UsuńCzyli widzę, że maseczki nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńU mnie w lutym raczej skromnie, mam zamiar tak dalej trzymać.
OdpowiedzUsuńJa też skusiłam się na kilka kosmetyków Isana, mają fantastyczne wersje zapachowe.
Promocję kuszą, oj kuszą, ale lepiej kupić w promocji niż drożej. Zaoszczędzi się kilka złotych. Odżywka Marion tania ;O Chętnie bym wypróbowała. Ja raczej unikam produktów do twarzy z parafiną ponieważ mogą zapychać.
OdpowiedzUsuńJakbym przeczytała skład tej maseczki przed zakupem to raczej bym nie kupiła.
UsuńJa w marcu przystopowałam, ale czuję, że w kwietniu z zakupami poszaleję :)
OdpowiedzUsuńextra to wyglada dobra robota ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo pysznie jest tutaj :)
OdpowiedzUsuńWarto czasem trafić na ciekawy artykuł człowiek dowie się czegoś nowego i nie straci czasu na czytanie bez sensownych tekstów!
OdpowiedzUsuń