Rzadko piszę o kosmetykach kolorowych, a to dlatego, że moje umiejętności makijażowe są marne, więc i wiedza na ich temat nie bardzo rozwinięta. Mam co prawda dwie puszki pełne kolorówki, ale są to raczej podstawowe kosmetyki, w których używaniu czuję się w miarę pewnie.
Jednym z podstawowych moich produktów do makijażu jest krem BB, stosuję je przez cały rok w te dni kiedy nie mam ochoty ani potrzeby mocnego make-upu, a chcę jednak coś na twarz nałożyć, żeby nie straszyć ludzi.
Dzisiaj napiszę Wam swoją opinię o kremie BB Soraya z serii So Pretty!
Kupiłam go za niecałe 15 zł, oczywiście w Ross, ale ostatnio widziałam go tam w "cenie na do widzenia" za około 11 zł, więc już raczej nie będzie do kupienia niedługo.
Szukałam jakiegoś niedrogiego zamiennika Garniera, który dobił dna. W tym spodobało mi się opakowanie: słodki biało-różowy kartonik kojarzący mi się ze stylem pin-up. W tubce znajduje się 50 ml produktu, a więc całkiem sporo.
Konsystencja jest jak dla mnie trochę zbyt rzadka-zawsze mam zabrudzony otwór i czasami za dużo kremu wycieka, gdy przekręcę tubkę. Zapach jest mocno-chemiczno-morelowy. Nie za bardzo mi się to podoba-pachnieć może balsam do ciała, żel pod prysznic, ale nie coś co nakładamy na twarz, bo raczej nie będzie to dla niej dobre.
Skład jest przerażająco długi.A teraz pora na obietnice producenta:
Są one tak długie i obszerne, że już od razu wiadomo, że nie uda ich się spełnić W 100 % przy produkcie za 15 zł.
Moja opinia:
Podchodziłam trochę sceptycznie do tego kremu BB, bo jest dostępny tylko w jednym odcieniu przeznaczonym do wszystkich karnacji, a ja raczej jestem z tych bladolicych. Tu się zaskoczyłam, bo odcień jest lekko żółtawy, ale ładnie dopasowuje się do mojej cery i nie wygląda ona na zmalowaną. Nakłada się go lekko i bezproblemowo-wystarczy niewielka ilość, chociaż zazwyczaj więcej niż potrzeba wyleci z tubki.
Od razu po nałożeniu skóra wygląda na wygładzoną o wyrównanym kolorycie. Krem nadaje jej lekko matowy efekt, który w moim przypadku nie zawsze wymaga użycia dodatkowego pudru (mam cerę normalną, brak problemów ze świeceniem). Twarz wygląda promiennie i naturalnie.
Nie zakrywa dużych przebarwień i wyprysków-wtedy niezbędne jest użycie korektora.
Nie wiem co producent miał na myśli pisząc o pielęgnacyjnym komforcie:)
Plusy:
-rozświetla cerę
-lekkie zmatowienie
-wygładzenie
-wydajność
-zdrowy i naturalny efekt
Minusy:
-tylko jeden odcień
-skład
-nie zakrywa niedoskonałości
-wypływa z opakowania
Podsumowując:
Boję się używać go codziennie ze względu na ten długi skład, który zapewne po kilku dniach zapchałby pory. Nakładam go około 2-3 razy w tygodniu (w pozostałe dni albo chodzę bez make-upu albo używam innego podkładu) i nic mi wtedy nie wyskakuje na twarzy.
Nie wiem czy kupię go ponownie, bo to dopiero mój drugi krem BB, więc jeszcze jest sporo innych do wypróbowania. Poza tym wycofują go z Rossmanna, a tam głównie się zaopatruję. Na pewno jest lepszy od swojego poprzednika-Garniera.
Co o nim sądzicie? Używacie kremów BB?
Ja nie przepadam za kremami BB z racji tego, że nie kryją wgl niedoskonałości
OdpowiedzUsuńTo jedyny krem BB który w pełni akceptuję, ale mimo to dalej szukam swojego ideału...:-)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam zaufania do tych kremów BB czy CC, bardzo rzadko po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze kremu BB,więc wypowiedzieć się nie mogę,ale za tą cenę widać ,że jest całkiem ok ;)
OdpowiedzUsuńmorelowy zapach to zdecydowanie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńRaczej bym sie na niego nie skusila
OdpowiedzUsuńNie lubię polskich kremów BB :) ufam tylko azjatyckim.
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić i wypróbować na tych wakacjach, ale jakoś tak wyszło, że moja twarz nie potrzebowała nawet kremu BB :)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa kremy BB z Maybelline i żaden nie zrobił na mnie wrażenia. Zdecydowanie wolę podkłady :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opakowanie ale do kremów BB podchodzę sceptycznie :).
OdpowiedzUsuńTeraz używam kremu CC z Bourjois, dobrze kryje, nie powiedziałabym ze matowi skóry, ale ogólnie nie mam do nieho zastrzeżeń, poza tym, że trudno dopasować odcień dla kogoś o bardzo jasnej karnacji :(
OdpowiedzUsuńnie używałam narzie kremu BB
OdpowiedzUsuńJa w sumie wyprobowalam chyba dwa kremy BB i wiecej mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńCzekałam na informacje o zapychaniu i niestety, potwierdzasz moje obawy. Na pewno się na niego nie skuszę, za wrażliwą mam cerę :/
OdpowiedzUsuńOj myśle,że raczej bym się na niego nie skusiła ;/
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam kremu BB, ale wydaje się on ciekawą opcją na lato i upalne dni :)
OdpowiedzUsuńOj nie skusiłabym się na niego :/. Szczerze mówiąc nie bardzo lubię kremy BB .
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się! Moje umiejętności są na podobnym poziomie :D Mam BB i jestem nawet zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten kolor mógłby być odpowiedni. Jestem zrażona do firmy Soraya, używałam kilka produktów i zawsze mnie od nich wysypywało :(
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze tych produktów ;) wydaje mi się, że kolor mógłby być dla mnie niezbyt korzystny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to najlepszy krem BB z polskich drogerii. Przepięknie pachnie (również jego opakowanie), cudnie ujednolica moją bladą cerę, daje efekt naturalnego matu i przede wszystkim nie zapycha. Jedyny minus, że pod koniec opakowania moja buzia się po nim błyszczała. :(
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie kupię.Mam pecha do kremów "bb" teraz mam w palnie kupić azjatycki,może się wreszcie sprawdzi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie używam kremów BB, boję się zapychania i podrażnienia mojej wrażliwej cery...
OdpowiedzUsuńostatnio doceniłam produkty marki Soraya, a szczególnie peeling do twarz-chyba morelowy, bardzo przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy, ale jednak potrzebuję większego krycia
OdpowiedzUsuńda rade
OdpowiedzUsuń