Hej!
W zeszłym miesiącu wytypowałam sobie 5 kosmetyków, które chciałam zużyć w ciągu tych 30 dni zużyć. I to chyba było dobre posunięcie, bo cztery z nich znajdą się w najbliższym denku, dlatego w grudniu chcę powtórzyć ten manewr i skupić się na denkowaniu poniższych produktów. Tym razem pokażę 4 produkty, w których chciałabym ujrzeć dno, bo już mam je długo w łazience/kosmetyczce i po prostu się znudziły, a nie chcę wyrzucać niezużytych.
- maska z glinką przed myciem włosów
Pojawiła się w bublach, któregoś miesiąca i choć krzywdy nie robi, to jej samo używanie jest problematyczne, bo mam gęste i półdługie włosy. Nie zauważyłam działania, o którym wspomina producent, ale zamierzam ją łączyć z domowymi drożdżami i tym sposobem zapobiegać wypadaniu włosów. W listopadzie zauważyłam już pierwsze efekty, więc w grudniu będę kontynuować tą kurację.
- maska do włosów dr. Sante z olejem makadamia i keratyną
Mam już ją otwartą od około trzech miesięcy, a w kolejce czekają inne maski, więc pora się z tą pożegnać. Niestety, w związku z tym, że zawiera sporo protein nie mogę jej stosować przy każdym myciu, bo skończy się to sianem na głowie. Będę więc ją stosować do emulgowania oleju lub wzbogacać olejkiem i stosować pod czepek, nie raz pewnie posłuży też do golenia nóg:)
- regeneracyjne serum do twarzy
W wieczornej pielęgnacji mi się nie sprawdziło, ale teraz gdy jest chłodniej, używam go jako kremu pod makijaż, żeby trochę zabezpieczyć cerę przed czynnikami zewnętrznymi. Działa bardzo dobrze jako baza pod makijaż, bo matuje skórę i podkład się na niej lepiej trzyma. Dodatkowo szybko się wchłania, co rano jest bardzo ważne.
- olejek różany z Venus Nature
Pojawił się w ulubieńcach, bodajże września, ale że mam w zapasach jeszcze z 4-5 smarowideł do ciała, ten chciałabym wreszcie zużyć. Podoba mi się jego działanie, bo uelastycznia skórę, nawilża i wygładza. Dodatkowo ma atomizer, więc jego aplikacja jest łatwa, no i opakowanie nie jest takie utłuszczone.
Mam nadzieję, że uda mi się wyrzucić te kosmetyki przed końcem roku. Postawiłam je sobie w widocznym miejscu i przed każdym myciem włosów i wieczorną pielęgnacją, będę o nich myśleć intensywnie:)
A Wy co chcecie w najbliższym czasie wykończyć?
Powodzenia :) ja bym chciała powykańczać odżywki do włosów, by w końcu kupić sobie nową bez żadnych wyrzutów sumienia :D
OdpowiedzUsuńo, świetnie! też sobie zrobię taką listę :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, ja powinnam sobie przygotować taką listę jeśli chodzi o produkty do włosów bo z tym zawsze mam problem, aby w ogóle to zużywać w przeciwieństwie do rzeczy do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, ja zawsze mam problem ze zużywaniem olejków :)
OdpowiedzUsuńSuper podejście :) Ja też może coś takiego zacznę praktykować :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Mam nadzieję, że ci się uda!
OdpowiedzUsuńPowodzenia, pewnie Ci się uda!
OdpowiedzUsuńOby udało Ci się zrealizować plany :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł :) Ja bym chciała do końca oku zdenkować końcówki szamponów i jeszcze pewnie by się znalazło coś :)
OdpowiedzUsuńNie znam zadnego z tych kosmetykow. Oby udalo sie zdenkowac :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam :P
OdpowiedzUsuńJa też, ale glinkę z L'oreal chciałabym mieć ;)
UsuńTeż nie miałam okazji żadnego wypróbować. Do kilku z nich mnie przekonałas, więc trzeba będzie wypróbować :) Dobrze, że nadanie paczki poczta polska jest tak korzystne, bo inaczej na te wszystkie przesyłki wydałabym fortunę ;) Ale cóż, o siebie trzeba dbać.
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba ! rewelacja !
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuńten wpis jest super!
OdpowiedzUsuńciekawa treść i konkretny wpis
OdpowiedzUsuń