Witajcie!
Minął już marzec-bardzo szybko, ale może to i lepiej bo teraz będzie już tylko cieplej. Dzisiaj chcę Wam więc pokazać zbiór kilkunastu zdjęć minionego miesiąca. Będzie w nim trochę prywaty, w końcu nie samymi kosmetykami człowiek żyje.
Zaczynamy od ciągle najważniejszej sprawy od siedmiu miesięcy, czyli mojej ciąży:
- musiałam się wybrać na badanie spalania glukozy-wypiłam megasłodki drink, zostałam pokłuta 3 razy w ciągu 2h, odsiedziałam swoje i trochę w tym czasie przeczytałam. To badanie nie było jakoś dla mnie strasznie traumatycznie, a wiem, że dla wielu dziewczyn jest.
- po badaniu został mi wielki siniak na ponad tydzień-ja wiem, że mam kiepskie żyły i za każdym razem laborantki na nie narzekają, ale takiej "pamiątki" jeszcze nigdy nie miałam
- relaks malucha przy muzyce rozwijającej inteligencję:)
- kolejne brzuszkowe zdjęcie-muszę w końcu poprosić męża o jakąś sesję, bo znowu zostanę bez porządnego zdjęcia w ciąży, jak w przypadku poprzedniej
Maluch nr 2, a właściwie nr 1, bo pierworodny:
- na podwórku przedszkola
- na placu zabaw
- podczas pierwszego Dnia Wiosny
- objadający się babciną szarlotką
Różności:
- napis na lodówce ułożony przez mojego Synka, do tej pory wisi
- zdrowe jedzenie z Biedronki
- płatki żytnie z Lubelli-aż tak bardzo zdrowe to one nie są, ale przynajmniej lepsze niż klasyczna wersja
- żeby była równowaga-i M&M-sy muszą być
Zakupy:
- zamówienie z ebutik.pl-pierwszy raz tam robiłam zakupy i chyba nie ostatni, bo przesyłka darmowa już od zamówienia za 50 zł
- nowe buty na wiosnę-lecą do mnie kolejne dwie pary
- część zakupów z promocji 1+1 w Rossmannie
- ostatnie zakupy w Ross-już wiem czemu ten balsam z Laura Conti był w 'cenie na do widzenia', bo sztyft cały ze środka wychodzi i ma pęknięte opakowanie:/
Dary losu, czyli przesyłki które otrzymałam:
- lekki krem łagodzący Nivea z klubu Nivea
- wygrana na jednym z blogów za bycie komentatorem lutego
- serum regenerujące do twarzy z Regenerum
- dla malucha-przesyłka z Bebilon program, która zawiera karty aktywizujące i przytulankę sensoryczną
To tyle. Jak widzicie nudno u mnie, bo tylko albo dzieci albo zakupy:)
A co u Was?
Zdjęcia w ciąży muszą być, bo potem będzie co wspominać :)
OdpowiedzUsuńMój brzuchol też słuchał muzyki :))
OdpowiedzUsuńTubka z Yves Rocher to odżywka do włosów? :)
OdpowiedzUsuńten pączuś jest najsłodszy <3
OdpowiedzUsuńNa pączka brakowało nam liter :)
UsuńŁadne zdjęcia. Lubię oglądać :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Motylka swietna ksiazka :)
OdpowiedzUsuńZakupy i dary losu bardzo fajne :) kurde ten siniak wygląda strasznie tak jakbyś się gdzieś przecięła :(
OdpowiedzUsuńJa na glukozę idę 24 kwietnia ;)
OdpowiedzUsuńDo Nas też przyszła ta "przytulanka sensoryczna", a zamawiałaś z Bebiko termofor z pestek wiśni ? Fajna sprawa :)
Ja właśnie jestem na poszukiwaniu jakiś fajnych wiosennych butów :)
To już siódmy miesiąc! to szybko zleci do rozwiązania.
OdpowiedzUsuńMaluch już słucha muzyki super! :) <3 Ale siniak to konkretny :(
OdpowiedzUsuń