Chociaż wiem, że kwas hialuronowy ma świetne właściwości nawilżające to nadal mam obawy, żeby go stosować w nawet najmniejszym stężeniu na twarz, bo słowo "kwas" kojarzy mi się przerażająco, z poparzoną skórą twarzy.
Dlaczego by jednak nie stosować go do włosów? Tu już nie miałam skrupułów i do testowania od Joanny wybrałam właśnie serię hialuronową, która ma za zadanie nawilżyć i zregenerować włosy. Składa się z szamponu ( o dwóch pojemnościach do wyboru-200 ml i 400 ml), odżywki do spłukiwania i odżywki w sprayu. Dzisiaj kilka(dziesiąt) zdań na temat tego zestawu.
Cała seria ma świeży, morski zapach, przypominający trochę męski, ale w sumie bardzo ładny:)
Najbardziej się obawiałam szamponu, bo po nieudanej przygodzie z Garnierem "Awokado i Masło Karite" staram się omijać myjadła o takiej formule, czyli silikonowej. Ten jest jednak sporo lepszy.
Ma kremową formułę, ale na szczęście nie jest perłowy. Tytułowy kwas hialuronowy jest gdzieś w środku składu. Dobrze się pieni, nie wzmaga przetłuszczania, włosy są lekkie, miłe w dotyku i "nawilżone". Niestety brakuje mi w nim poczucia, że skóra głowy jest oczyszczona. Czasami powodował swędzenie skalpu.
Odżywka do spłukiwania jest trochę lepsza tj. łatwo się rozprowadza na włosach, nie jest za gęsta ani za rzadka. Opakowanie od szamponu różni się jedynie kolorem wieczka.
Niestety włosomaniaczkom się nie spodoba, bo zawiera wysoko w składzie parafinę. Na zimę jednak może okazać się w porządku, bo pełni funkcję ochronną dla naszych włosach, kiedy to narażone są na zniszczenia od kurtek, kapturów i suwaków.
Włosy po jej użyciu łatwo się rozczesują, są gładkie i lekkie. Trzeba ją dokładnie spłukiwać, bo może powodować szybsze przetłuszczanie włosów.
I na koniec produkt, który okazał się najlepszy z całej trójki-odżywka w sprayu. Ja ciągle szukam takiej, która od czasu do czasu zastąpi mi tradycyjną odżywkę do spłukiwania i ta sprawdziła się całkiem dobrze w tej kwestii.
Atomizer działa bezproblemowo, aplikując równą ilość odżywki na całe włosy. Dzięki niej dobrze się rozczesują, są ujarzmione i wygładzone. Stosowałam ją również na suche włosy pomiędzy myciami-ładnie odświeżała i ujarzmiała niesforne włosy. Myślę, że jest to najbardziej uniwersalny produkt z całej trójki i większości powinien się spodobać.Tu hialuronian sodu jest przed zapachem.
Podsumowując:
Najmniej polubiłam się z szamponem i po kilku podejściach oddałam go mamie, bo jej akurat się podoba. Odżywki stosowałam z innymi szamponami i byłam zadowolona z efektów-włosy były gładkie, miękkie i miłe w dotyku. Tą do spłukiwania postaram się wykorzystać zimą, bo obawiam się, że będzie za ciężka na ciepłe miesiące, a ta w sprayu myślę, że zostanie ze mną na dłużej.
Lubicie Joannę?
Miałam kilka produktów do włosów z Joanny, jedne były bublami, a inne sprawdziły się całkiem fajnie :) Z tej trójki najchętniej wypróbowałabym odżywkę w sprayu :)
OdpowiedzUsuńSzampon niestety nie dla mnie. Odżywkę w spray'u i tą do spłukiwania bardzo chętnie bym przetestowała. Osobiście nie przeszkadza mi parafina, tak jak wspominasz zimą to może być nawet plus :)
OdpowiedzUsuńSama bym chętnie przetestowała na swoich kłaczkach.
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie sprawdziła na sobie tą odżywkę do spłukiwania.
OdpowiedzUsuńFajna jest :)
Usuńvery good review !
OdpowiedzUsuńChyba cała Joanna ma tak samo tragiczne składy . Jak nie formalina to inny wypalacz skóry i włosów.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jedwab jest dobry, ale nigdzie nie mogę go znaleźć. Mówię o takim w przezroczystej butelce, bo jest jeszcze w spray'u.
OdpowiedzUsuńZ Joanny jeszcze żadnego serum nie miałam :)
UsuńO! O tej serii jeszcze nie słyszałam;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńHmm ciekawa seria :) może wypróbuję
OdpowiedzUsuńJeszcze się z tymi produktami nie spotkałam
OdpowiedzUsuńBo to nowa seria :)
UsuńJoannę bardzo lubię. Miałam chrapkę na odżywkę w sprayu z tej serii, ale ostatecznie zdecydowałam się na Marion. Może kiedyś wrzucę ją do koszyka :) Szamponów tego typu nie używam.
OdpowiedzUsuńJa raczej też nie :)
UsuńKompletnie nie znam tej serii. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów z tej serii, ale jak tylko spotkam w sklepie na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej serii nigdy, ale szukam zawsze naturalnych, deliktanych szamponów, więc u mnie odpada ;/
OdpowiedzUsuńOdżywka w spreyu mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę serię, wydaje się ciekawa, aczkolwiek ja na razie mam zapas szamponów. W tym jeden Joanny, tradycyjny z rzepą. Oprócz zapachu (no, ale to wiadome :) ) sprawuje się całkiem nieźle :) W składzie oczywiście SLS, ale umówmy się - ciężko znaleźć produkt bez tego składnika.
Pozdrawiam
Lubię ich kosmetyki. ;] Jeśli znajdę ją gdzieś stacjonarnie, to na pewno kupię. ;]
OdpowiedzUsuńnie widziałam tej serii jeszcze :P ja szukam właśnie jakiejś odżywki w spray'u, więc trafi do mojego koszyka, gdy tylko gdzieś ją zobaczę :)
OdpowiedzUsuńTa seria jest do kupienia w drogerii Natura.
OdpowiedzUsuńpodziałalo
OdpowiedzUsuń