Płukanka kawowa

Lipiec w pielęgnacji moich włosów jest miesiącem płukanek. Zresztą, nie tylko moich, a to wszystko dzięki Anwen.
Przyłączyłam się chętnie do tej akcji, bo takie wspólne działania bardziej mnie motywują i uczą systematyczności (przynajmniej na ten jeden konkretny miesiąc). Do tej pory płukanki do włosów stosowałam od wielkiego dzwonu-kilka razy z octu jabłkowego, a ostatnio częściej z siemienia lnianego. Z obydwu nie jestem do końca zadowolona, dlatego przez ten miesiąc przetestuję kilka nowych i mam nadzieję, że znajdę wreszcie swój ideał. 
Wczoraj na pierwszy ogień poszła płukanka kawowa.

Jakie ma działanie?

  • przy regularnym stosowaniu przyśpiesza wzrost włosów, dzięki zawartości kofeiny, która pobudza mikrokrążenie skóry głowy
  • przyciemnia kolor włosów, więc jest szczególnie polecana brunetkom i szatynkom
  • wzmacnia włosy
  • nadaje blasku

Jak ją przygotować?

  • 2 czubate łyżeczki mielonej kawy zalewamy szklanką wrzątku
  • czekamy aż kawa się zaparzy i ostygnie
  • oddzielamy fusy od naparu
  • do naparu dolewamy ok. 300-400 ml chłodnej wody
  • mieszanką polewamy włosy już po spłukaniu odżywki. Jeśli zależy nam na przyśpieszeniu wzrostu należy polewać też skalp
  • wmasowywać  chwilę we włosy
Najpierw umyłam włosy szamponem Deba Volume, nałożyłam na parę minut odżywkę Deba, spłukałam i zaczęłam powoli polewać włosy brązową płukanką. Gdy włosy wysychały były lekko sztywne i szorstkie. A po wyschnięciu wyglądały tak:
Plusy:
  • objętość
  • sprężystość
  • wzmocnienie
Minusy:
  • lekko szorstkie w dotyku
  • trochę spuszone
  • brak nawilżenia
  • płukanka brudzi wszystko dookoła tj. wannę przy nakładaniu jej na włosy i ubrania, które mają kontakt z mokrymi jeszcze włosami
Podsumowując z czterech właściwości, o których pisałam wyżej, zauważyłam u siebie tylko jedną-włosy są jakby mocniejsze i grubsze. Nie zauważyłam, ani blasku ani przyciemnienia koloru, na tym drugim nie za bardzo mi zależało. Włosy w dotyku są trochę szorstkie, szczególnie na końcach. 
Ta płukanka nie zostanie moją ulubioną-będę szukała jakiejś innej, która bardziej nawilży moje włosy i podkreśli skręt. Następna w kolejce jest mleczna lub nagietkowa.

Stosujecie płukanki? Jaka jest Waszą ulubioną?

23 komentarze:

  1. a może siemię + kawa? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj chyba jednak nie wypróbuję tej płukanki !

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie robiłam płukanek :). Za kawą nie przepadam więc tej raczej nigdy nie zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam ej płukanki, ale jak są szorstkie w dotyku to podziękuje...

    OdpowiedzUsuń
  5. niegdy nie robiłam, ale wiem, że nie sprawdzi się u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ze wstydem przyznaję , że nie stosowałam jeszcze żadnej płukanki ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne włosy :)
    Ja sie jeszcze nie skusiłam na żadną płukankę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Próbowałam jej kiedy miałam jeszcze ciemne włosy, ale też mnie jakoś nie zachwyciła. ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tę płukankę z planach, ale nie wiem, jak moje jasne włosy na nią zareagują

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze mowiac nigdy nie stosowalam plukanki, moze dzieki Tobie sie na ktoras zdecyduje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie kroluje lniana ;) Kawowa kiedys robilam w polaczeniu z lniana i bylam srednio zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Płukanki kawowej jeszcze nie używałam, ale szkoda, że nie daje lepszych efektów ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz o płukance kawowej usłyszałam od mamy mojego chłopaka :) Żałuję, że jestem blondynką , kusi mnie szybszy porost włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja stosuje głównie płukankę z octu jabłkowego i nafty kosmetycznej;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie robiłam nigdy, bo unikam wszystkiego co potencjalnie może przyciemnić moje włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie robiłam płukanek do włosów, coś mi tam świta z dzieciństwa że mama z octem coś kombinowała i maski z jajek bo moje włosy takie "liche" zawsze były:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę że nie tylko ja skusiłam się na płukankę kawową ale akurat ja byłam bardzo zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba znalazłam moją włosową siostrę ;) jak zobaczyłam Twoje zdjęcie to pomyślałam : o matko moje zdjęcia :D naprawdę z tylu wyglądasz tak jak ja- długość i w ogóle kolor , te niby fale itp od dzisiaj zaczynam śledzić Twojego bloga. Pozdrawiam serdecznie Asia

    OdpowiedzUsuń
  19. Może spróbuj jeszcze płukankę kawową (po zostawieniu na kilka min na włosach) spłukać? Efekt powinien być lepszy ;-)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...