Lubię tanie kosmetyki, a jeszcze lepiej jak są tanie i dobre. W poszukiwaniu takich często chodzę do Rossmanna i zerkam w stronę marek własnych, jak np. Isana. Niestety nie zawsze udaje mi się trafić na tanie perełki, wręcz przeciwnie. Tym sposobem uzbierałam grupkę trzech kosmetyków, które mogłabym nazwać kitami, a które sygnuje marka Isana.
Zaczniemy od produktu, którego recenzja pojawiła się tutaj. I od razu zaznaczę, że to najmniejszy kit z całej trójki, czyli nie jest aż tak tragicznie z nim. Mam wersję owoce leśne masełka do ust i działa ona jak typowa wazelina, czyli pełni raczej funkcje ochronne niż pielęgnacyjne.
- nie nawilża ani nie odżywia
- ciężko je wydobyć z opakowania
- działa bardzo krótkotrwale-tylko gdy znajduje się na ustach wydają się nawilżone i miękkie, a gdy się zetrze jego działanie znika
Kolejny produkt to maska 13 w 1 (!) do włosów. Nie zwróciłabym na nią uwagi, gdyby nie promocja 1+1 na kosmetyki do włosów. Przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych. Nie trzeba jej spłukiwać, więc pomyślałam, że powinna ładnie podkreślać moje fale. Producent obiecuje cuda na patyku-nawet przy kosmetyku za 50 zł nie znalazłam aż tylu obietnic, co przy tym za 10.
Z obietnic producenta właściwie żadna nie jest spełniona.- maska oblepia włosy, sprawia, że wyglądają na obciążone i ciężkie i już pod koniec dnia nadają się do mycia, chociaż staram się nakładać niewielką ilość
- niespecjalnie ułatwia rozczesywanie
- włosy wydają się bardziej matowe niż przed jej użyciem
- przesusza włosy, co szczególnie widać po końcówkach
- nie nawilża i nie pielęgnuje
Producenta mocno poniosło z opisem na etykiecie. Za takie coś powinno się karać.
Na koniec kolejny kosmetyk do włosów-suchy szampon dla brunetek. Po przetestowaniu klasycznej wersji (w morskim opakowaniu, z której byłam zadowolona) postanowiłam przetestować tą przeznaczoną stricte do mojego koloru włosów. No i nastąpiło rozczarowanie.
- brązowo-rudy nalot dużo trudniej wyczesać niż biały, tworzą się plamy, co ani przy związanych ani rozpuszczonych włosach nie wygląda dobrze
- nie odświeża włosów-są tępe w dotyku, matowe, ciężkie i trudno je ułożyć
- nie dodaje objętości
- włosy wyglądają nadal na brudne z tym, że są matowe z rudym nalotem
Podsumowując:
Nie polecam powyższych kosmetyków. Ja nadal będę testować nowości Isany (teraz mam ochotę na ich pianki pod prysznic) i nie zrażam się tymi niewypałami.
W przygotowaniu mam już post o hitach Isany, więc jak widać w każdej marce trafiają się dobre i słabe kosmetyki.
Lubicie Isanę?
Chciałam ostatnio kupić ten suchy szampon, ale dobrze że tego nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńTą maskę pierwsze widzę :D O masełku też czytałam niezbyt pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńTa maska nie jest zbyt popularna wśród polskich dziewczyn.
UsuńDobrze, że napisałaś o tym masełku, bo często wrzucam do koszyka w Rossmanie przypadkowy produkt do ust i mógłby to być właśnie ten. Nie lubię gmerać w produktach do ust. Najlepsza jest ta maska 13w1 haha. Nie lubię takich produktów co to obiecują cuda a potem lipa...
OdpowiedzUsuńNo z tą 13-tką to przesadzili:)
Usuńnie znam zadnego produktu ktore pokazals :) moze i dobrze :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne masełko do ust z nivea :) i było super
OdpowiedzUsuńMnie z Nivea też nie zachwyciło.
UsuńNa szczęście żadnego z nich nie miałam..
OdpowiedzUsuńMiałam to masło do ust, ale nie polubiliśmy się.
OdpowiedzUsuńZero nawilżenia, a szkoda bo opakowanie bardzo ładne ;)
nigdy nie miałam niczego z tej firmy
OdpowiedzUsuńSerio? Nawet żadnego żelu pod prysznic?
UsuńŚWietna markaMój blog,sesja jesienna
OdpowiedzUsuńTe produkty tego nie potwierdzają.
UsuńŻadnego z nich nie znam, ale nawet nie miałam wcześniej na nie ochoty.
OdpowiedzUsuńI słusznie:)
UsuńNaprawdę te masełko jest takie kiepskie? Nie spodziewałabym się po isanie bubla w tej kategorii:(
OdpowiedzUsuńNo słabe jest, na pewno słabsze od Nivea, a i ta nie była rewelacyjna.
UsuńChętnie wypróbowałabym masełko do ust. Lubię takie produkty, a tego nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńAkurat nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Ja np. nie mogę używać żeli pod prysznic Isana, bo mnie uczulają, ale za to sławny olejek Isana jest boski :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście żadnego kosmetyku nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku, ale markę Isana bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńjak na razie nie spotkałam żadnego bubla od isany, ale z tą odżywką to chyba przesadzili.. :D że 13?
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie miałam :P
OdpowiedzUsuńMam tą odżywke 13w1 ale jeszcze nie używałam też skusiłam się na tej promocji i aż ja wyjmę i zobaczę czy u mnie też kit będzie....
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów. W sumie z Isany najbardziej lubię i najczęściej kupuję tylko żele pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie używałam, najczęściej jeśli chodzi o Isane sięgam po żele pod prysznic:)
OdpowiedzUsuńZ tym 13w1 naprawdę popłyneli... Szkoda, że trafiłaś na takie buble :/
OdpowiedzUsuńto ich nie kupię ;p
OdpowiedzUsuńKolejny raz potwierdza się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
OdpowiedzUsuńZ Isany uzywalam jedynie szamponu przeciwlupiezowego i sprawdzil sie u mnie dobrze :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Isana, mam kilu ulubieńców, jak krem do rąk z mocznikiem, ale zdarza mi się trafiać na totalne buble. Odżywka 13 w 1 to już przesada ;)
OdpowiedzUsuńA dla mnie ta maska jest numerem jeden😁 genialnie sprawdza się na moich grubych kręconych włosach, nawet gdy je wyprostuje, są gładkie, błyszczące. Co prawda z tym 13w1 to poplyneli, ale mam już 3 opakowanie i nigdy chyba z niej nie zrezygnuje 😁
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że bardzo dużo zależy od indywidualnych preferencji. Jednak jeśli nie dobierze się kosmetyków dobrze pod kątem cery, to można przechodzić różne perturbacje. Podpowiem Wam, że takie kwestia jak transport pralki, najlepiej załatwiać przez Giełdę Furgonetka. To najbardziej się Wam opłaci.
OdpowiedzUsuń