Moje wszystkie odżywki do włosów

Włosomaniactwo w pełni. Sądziłam, że przez okres dwóch miesięcy, gdy nie będę kupowała nowych włosowych produktów trochę się moja kolekcja uszczupli, ale skończyło się na tym, że udało mi się zdenkować tylko jedną odżywkę do włosów i to jeszcze taką, którą otworzyłam pół roku temu.
Dzisiaj więc pora przedstawić pozostałe. 
Obecnie używane:
  • Gliss Kur, Oil Nutritive-to właściwie jedyna odżywka, którą obecnie mam otwartą. Oprócz niej do odżywiania używam jeszcze Kallos Caviar, który właściwie traktuję jako odżywkę właśnie, bo jest trochę za mało treściwy jak na maskę.
Co do Gliss Kura, to ta akurat wersja odpowiada moim włosom (w przeciwieństwie do poprzedniej, która zawierała 7 olejów i więcej keratyny). Używałam jej podczas wyjazdu i mam wrażenie, że to właśnie dzięki niej nie mam siana na głowie ani rozdwojonych końcówek. Zostawia włosy gładkie, ułatwia rozczesywanie zarówno na sucho jak i na mokro. Nie mogę jej jednak używać po każdym myciu, bo wtedy wyglądają na przeproteinowane.

Następne w kolejce:

Kolejne do otwarcia są:
  • Balsam do włosów na bazie organicznej oliwy toskańskiej-zamierzam go stosować razem z szamponem z tej samej serii i na pewno pojawi się post o tym duecie. Ciekawa jestem jak oliwa zadziała na moje średnioporowate włosy, bo z tego co się orientuję to jest przeznaczona raczej do niskiej porowatości.
  • Green Pharmacy, Balsam do włosów suchych i zniszczonych-tą odżywkę kupiłam, gdy przeczytałam gdzieś, że dobrze się sprawdza jako odżywka bez spłukiwania. Tak też zamierzam jej używać. Mam nadzieję, że podkreśli moje fale, nie obciąży i zniweluje puszenie, które szczególnie teraz, latem jest zmorą moich włosów.

W zapasach:

  • Dr. Sante, Spray do włosów z olejem makadamia i keratyną-bo lubię mieć w łaziencę odżywkę w sprayu, która się przyda w leniwe dni, kiedy nie mam czasu ani chęci na długie trzymanie maski na włosach. Chyba ona z całej kolekcji najbardziej mnie ciekawi.
  • Isana Professional, Odżywka do włosów kręconych-kupiona z szamponem z tej serii i nadzieją, że ten duet podkreśli moje fale, wreszcie nabiorą życia i kształtu i przestaną smętnie zwisać.

Jak widać odżywek, które mam obecnie w domu jest pięć. Pewnie uznacie, że sporo tego i obiektywnie myśląc musiałabym się z tym zgodzić:)
Jest jednak nadzieja, że zapasy produktów do włosów nie będą się rozrastać, bo powoli przechodzi mi mania kupowania wszystkiego do włosów, zaczynam się interesować też innymi dziedzinami pielęgnacji i makijażu, ale o tym może kiedy indziej.

Znacie te odżywki? Ile Wy odżywek macie, a ile używacie?

30 komentarzy:

  1. Wow, ja właśnie zdenkowałam jedną odżywkę i kupiłam następną :D Oprócz tego mam jeden olej :) Bardzo chętnie wypróbuję balsamu do włosów na bazie organicznej oliwy toskańskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszą też mam, spodziewałam się większej kolekcji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam odżywki Gliss Kura w spray'u :-) chociaż teraz chcę wypróbowac kokosową odżywkę z Schaumy, tę w brązowym opakowaniu, bo zbiera sporo pochlebnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem o jakiej piszesz, ale to dlatego, że nie przepadam za Schaumą.

      Usuń
  4. Nie miałam żadnej. Ja mam zazwyczaj z 3 i używam na zmianę. :D W zależności od humoru :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam jedynie odżywkę z Gliss Kura ale osobiście wolę ją w wersji różowej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam odżywki b/s z gliss kur, tą mam w zapasie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam tą z Gliss Kur :)
    Ja mam zawsze jedną maskę i jedna odżywkę. Gdy się skończy biorę kolejne. Nie mam otwartych kilku produktów bo wtedy nie wiem co mi pomaga

    OdpowiedzUsuń
  8. Także mam taki spory zapas odżywek :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo tego, teraz zaczęłam stosować podobną odżywkę z Planeta Organica tylko w wersji dla włosów suchych :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam,mam 6 może 7 ,aż sama muszę sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię odżywki w sprayu z Gliss Kur :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trochę tego masz. Ja zwykle w użyciu mam max. 2 do spłukiwania i jedną bez. Ale żadna się nie powtarza,.

    OdpowiedzUsuń
  13. odżywki gliss kur w spray'u bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  14. Tą z Green Pharmacy mam i bardzo lubię, oby i u Ciebie fajnie się sprawdziła;) Ciekawa jestem tej z oliwą i w sprayu;) Kolekcja całkiem zgrabna, myślałam że będzie więcej;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gliss kur bardzo lubię i zawsze wracam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczerze mówiąc... mało ich :D Chociaż pewnie zdanie włosomaniaczki z troszeczkę większym zapasem w takim przypadku jest mało ważne :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Masz troche tego :-D ja mam chyba podobną ilosc w zapasach :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja na szczęście trzymam się zasady, że kupuję nowe produkty dopiero, jak wykończę poprzednie. Dzięki temu nie mam problemu ze zbyt dużymi zapasami ;) Poza tym akurat produkty do włosów zużywam baardzo długo ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam tylko odżywkę Gliss Kura i bardzo ją lubię - kupuję sobie na zmianę różne wersje i prawie z każdej jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawa kolekcja, najbardziej jestem ciekawa balsamu do włosów na bazie organicznej oliwy toskańskiej. Miałam cedrową wersję i mnie zauroczyła:) Ja zazwyczaj mam pod prysznicem jedną maskę i dwie odżywki, moje włosy tego wymagają, lubią zmiany:) Jedna odżywka kompletnie nie zdaje egzaminu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja miałam cedrowy szampon i był świetny, więc odżywka domyślam się, że też była dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam tylko dwie odżywki - jedna mi się kończy, a druga czeka na swoją kolej :P Gorzej mam z maskami - ich mam chyba z 5 :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam wpisy z tej serii :). Przyznam szczerze, że mam sporą kolekcję odżywek, szamponów i olejków do włosów :)

    OdpowiedzUsuń

Chętnie bym tutaj coś przeczytała, np. Twój komentarz.

Zrewanżuję się i dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...