Gdy zobaczyłam nową serię "Hair Genic" od Farmony od razu chciałam coś z niej mieć. Do wyboru była seria nadająca objętość, ochronna i wzmacniająca. Mnie najbardziej zainteresowała ta ostatnia, w skład której wchodzi szampon, odżywka w sprayu i maska. Do zakupu produktów przymierzałam się online, ale trochę szkoda mi było płacić dodatkowo za wysyłkę, kiedy więc ujrzałam szampon" Bamboo & Oils" za niecałe 10 zł w Biedronce, wzięłam bez zastanowienia.
Do wyboru był jeszcze szampon nadający objętość, ale ja na takową nie narzekam, więc wzięłam ten drugi, bo wzmocnienie zawsze się przyda (a oprócz tego szampon miał też zregenerować i wygładzić włosy). Podejrzewam, że podświadomie ciągnęło mnie też do tytułowych olejków, bo świetnie sprawdzają się w mojej pielęgnacji, czy to twarzy, ciała czy właśnie włosów.
Szampon ma dosyć niestandardową pojemność, bo 410 ml, chociaż na stronie producenta jest butelka 400-mililitrowa. Ma bardzo ładną etykietę, która mi się kojarzy z Naturą, świeżością i wiosną, chyba za sprawą tego bambusa. Butelka ma pompkę, która jest jak dla mnie świetnym wynalazkiem.
Konsystencja jest średniogęsta (potrzebuję 4-5 pompek na moje długie włosy), ma zabarwienie lekkozielonkawe, a zapach świeży, ogórkowy (a może bambusowy?), który utrzymuje się 1-2 dni po myciu. Na mocno zmoczonych włosach obficie się pieni, a piana jest kremowa i delikatna.
Skład (ze strony sklepu producenta-KLIK):
Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Polysorbate 20, Parfum (Fragrance), PEG-7 Glyceryl Cocoate, Hydrolyzed Keratin, Sodium Cocoamphoacetate, Propylene Glycol, Bambusa Arundinacea (Bamboo) Leaf Extract, PEG-18 Glyceryl Oleate/ Cocoate, Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Potassium Sorbate, Sodium benzoate,
Cetrimonium Chloride, Polyquaternium-10, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Lactic Acid, CI 19140, CI 42090.
Jak widać jest dosyć słabo, patrząc pod względem naturalności:
- SLES na drugim miejscu, który jest silnym detergentem
- Zawiera 4 substancje komodogenne, 1 konserwant (Potassium Sorbate), 1 barwnik (CI 19140)i 12 substancji aktywnych
- Zapach jest wysoko w składzie, a więc składniki po nim występujące są w niewielkich ilościach
- Tytułowy ekstrakt z liści bambusa jest po zapachu, tak samo jak olejki (z awokado, makadamia i arganowy)
Kupując, widziałam skład, więc się go nie czepiam. Od szamponu o takich składnikach oczekiwałam jednak oczyszczenia włosów z zanieczyszczeń, przedłużenia świeżości, wzmocnienia i wygładzenia, w regenerację nie wierzyłam, wbrew obietnicom producenta.
Moja opinia:
Zacznę od tego, że podoba mi się szata graficzna-kolory, nadruk na etykiecie i opakowanie z pompką, jest bardzo trafione. Zapach też przyjemny, świeży.
A jak z działaniem?
- nie zauważyłam porządnego oczyszczenia skalpu, ani przedłużenia świeżości włosów, wręcz przeciwnie-może przez te olejki, już na drugi dzień wieczorem włosy nadawałyby się do następnego mycia, a ja myję je co 2-3 dni
- nie podrażnia i nie przesusza skóry głowy
- nie plącze przesadnie włosów, nawet bez odżywki dadzą się spokojnie, aczkolwiek powoli rozczesać
- domywa oleje, już po pierwszym razie i bez wcześniejszego ich emulgowania odżywką
- użyty solo robi na włosach siano i końcówki w dotyku są niemiłe, brakuje im gładkości i do pełni szczęścia potrzebują porządnej emolientowej odżywki
- po wyschnięciu włosy są spuszone, a następnego dnia obciążone i przetłuszczone
Podsumowując:
Trochę jestem zawiedziona, głównie przez szerokie obietnice producenta, a rzeczywistość. Szampon ten ani nie wzmocnił mi włosów, ani nie zregenerował. Przekonałam się, że nie każde olejki i nie w każdym produkcie mi służą. Będzie mi się kojarzył z grafiką w zielonej tonacji i szybkim przetłuszczaniem skalpu.
Znacie? Lubicie szampony z olejkami?
Hmm, nie znam.. Teraz używam szamponu z Marizy i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa miałam maskę z tej serii i tez nie zdała egzaminu ;/
OdpowiedzUsuńCzyli chyba cała seria nieudana:/
UsuńBardzo fajne opakowanie!
OdpowiedzUsuńJednak Farmona powinna zająć się kosmetykami do ciała:)
OdpowiedzUsuńJeśli szampon ten wygładza to dla mnie średni jest, ponieważ mam cienkie włosy które mają mało objętości i raczej nie potrzebują wygładzenia.
OdpowiedzUsuńNiestety chyba nie dla mnie, ale podoba mi się opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten szampon,ale po przeczytaniu recenzji stwierdzam że nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńJeśli ma SLES, to u mnie odpada ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził...opakowanie wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bardzo źle wypadał :-(
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńMoże u mnie byłby spoko.
U mnie się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńdobry wpis
OdpowiedzUsuń